Po Mszy św. w kościele orszak wyruszył ulicami miasta by przybyć na Rynek, gdzie Mędrcy pokłonili się Dzieciątku w stajence.
Po sumie w kościele w Radomyślu Wielkim Trzej Mędrcy wsiedli na bryczkę i w asyście grupy kolędniczej z Partyni, prowadząc za sobą mieszkańców nie tylko miasta, ale i okolicznych miejscowości, udali się na rynek, gdzie ustawiono betlejemską szopkę.
Wyjście Orszaku Trzech Króli w Radomyślu Wielkim.Orszak w tym roku odbył się po raz drugi. - To jest zatem rodząca się dopiero tradycja, ale która trafia na podatny grunt. Sprzyja nam pogoda, więc być może dlatego ludzi jest znacznie więcej niż w roku poprzednim, kiedy mróz wyziębił między innymi dzieci, które na rynku przedstawiały jasełka, ale trzeba też przyznać, że ludzie są coraz bardziej zainteresowani takim, wspólnotowym przeżyciem pamiątki pokłonu Trzech Króli - przyznaje ks. Rafał Ciecieręga, proboszcz parafii Radomyśl. Orszak zorganizowali wspólnie Urząd Miasta w Radomyślu Wielkim, miejscowa parafia, samorządowe centrum kultury, szkoła muzyczna, strażacy z jednostek OSP z terenu gminy.
Przed bryczką, w której zasiedli trzej Mędrcy, jechała platforma z orkiestrą ze szkoły muzycznej i zespołem wokalnym, który prowadził śpiew kolęd. Później jechała bryczka z Trzema Królami, a za nią wędrował ich orszak w postaci grupy kolędniczej, wśród której były anioły, gwiazda, znana z widowisk jasełkowych postać śmierci. Za nimi ruszyli wszyscy uczestnicy z burmistrz Radomyśla Wielkiego Agnieszką Machnik na czele. Na miejscu Mędrcy pokłonili się Dzieciątku. Później odbyło się wspólne, radomyskie kolędowanie.