Łukowica gościła tegorocznych kolędników misyjnych. Było to już 25. takie spotkanie!
Przed południem 11 grudnia kościół parafialny w Łukowicy wypełnił się grupami kolędników misyjnych, które przyjechały z co najmniej 30 parafii z całej diecezji. Dzieci przebrały się w tradycyjnie w stroje kolędnicze, kościół wypełnił się więc Maryjami i świętymi Józefami, królami, pastuszkami i aniołami. Nie zabrakło kolorowych gwiazd, a także strojów symbolizujących różne kraje misyjne z całego świata.
Spotkanie rozpoczęła animacja misyjna, w czasie której dzieci mogły się pochwalić, komu w tym roku pomagały. A byli to ich rówieśnicy w Strefie Gazy, a także w Boliwii, Republice Środkowoafrykańskiej, Kamerunie, Republice Konga, Zambii, Kazachstanie, Peru i Demokratycznej Republice Konga, czyli w krajach, w których posługują tarnowscy misjonarze.
Głównym wydarzeniem zimowego spotkania kolędników była Msza św., której przewodniczył bp Andrzej Jeż. W homilii podkreślił, że hasło tegorocznej kolędy misyjnej "Idziemy do Betlejem" oznacza odkrycie obecności Jezusa w drugim człowieku, zwłaszcza w ubogim i cierpiącym dziecku z powodu głodu, chorób i wojny. Mówił również, że droga do Betlejem prowadzi do odnalezienia Boga w Eucharystii i adoracji Najświętszego Sakramentu.
Posłuchaj fragmentu homilii:
Idziemy do Betlejem- Pastuszkowie, którzy po usłyszeniu anielskiego orędzia natychmiast poszli do Betlejem, są dla nas znakiem zapytania, czy my równie ochoczo idziemy na spotkanie z Jezusem w Mszy św. Ich postawa adoracji Dzieciątka każe nam się zastanowić i nad tym, czy również nasze kolana zginają się często przed Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie - mówił bp Jeż.
Bp Andrzej podziękował wszystkim kolędnikom, ich rodzicom, opiekunom i duszpasterzom za budowanie wspólnoty świadków nadziei, którzy odważyli się pójść do domów diecezjan z orędziem dobrej nowiny o narodzeniu Pana Jezusa i apelem, by udzielili pomocy potrzebującym dzieciom z krajów misyjnych.
Procesja z darami. ks. Zbigniew Wielgosz /Foto GośćModlitwę w kościele zakończyła adoracja Pana Jezusa w łaskami słynącej figurze z sanktuarium Dzieciątka Jezus z Jodłowej. Adorację poprowadził ks. Karol Kuźma, diecezjalny duszpasterz kolędników misyjnych.
Śpiew podczas spotkania w kościele animował m.in. szkolny zespół regionalny ze Świdnika, a tegoroczną scenkę kolędniczą przedstawiły dzieci z parafii Łukowica. Miejscowi parafianie zaprosili na koniec wszystkich kolędników na poczęstunek.
Zobacz scenkę kolędniczą w wykonaniu dzieci z Łukowicy:
Spotkanie kolędników misyjnych w Łukowicy - scenka kolędniczaByło to już 25. takie spotkanie w 32-letniej historii misyjnego kolędowania w diecezji tarnowskiej.
- Pierwsze odbyło się pod gołym niebem na sądeckim rynku. Wzięło w nim udział ponad 2 tys. dzieci. Pamiętam, że uczestnicy przynieśli ze sobą na plac kartki z namalowanymi śladami swoich stóp, żeby zaznaczyć nie tylko drogę, którą przeszli w czasie kolędy, ale przede wszystkim to, jaki zostawili po sobie ślad dobra - wspomina ks. Krzysztof Czermak, dyrektor wydziału misyjnego kurii diecezjalnej w Tarnowie.
Posłuchaj ks. Czermaka:
25 lat spotkań kolędników misyjnych w diecezji tarnowskiejWarto dodać, że tamto spotkanie wypadło w bliskości jubileuszowego roku 2000. Dziś również przeżywamy rok jubileuszowy. Jak podkreślają kolędnicy z Mystkowa i Mszalnicy oraz ich opiekunowie, wędrowanie od domu do domu było niesieniem nadziei potrzebującym dzieciom w krajach misyjnych.
- Ci, którzy nas przyjmowali, robili to z otwartym sercem, gościnnie i serdecznie - mówią Michał, Martyna, Olek, Tobiasz i Dominik z parafii Mystków. - A my jesteśmy pod ogromnym wrażeniem rodziców dzieci, którzy bardzo się zaangażowali w organizację kolędy - mówią panie Elżbieta i Krystyna, koordynatorki kolędowania.
W szkole podstawowej w Mystkowie powstało w sumie siedem grup, a w szkole w Mszalnicy 10. Dzieci, pod opieką dorosłych opiekunów, odwiedziły domy mieszkańców parafii już po raz dziesiąty. W ubiegłym roku w całej diecezji kolędowało 20 tys. dzieci w 405 parafiach i rektoratach.
Nowością tegorocznego zjazdu kolędników misyjnych była prezentacja kraju, w którym pracują tarnowscy misjonarze. W 32. edycji kolędowania była to Boliwia, a w najbliższej tym krajem będzie Peru.
Krajem towarzyszącym 33. edycji kolędy misyjnej będzie Peru, a zwierzęciem-maskotką będzie lama. ks. Zbigniew Wielgosz /Foto GośćMinione już kolędowanie miało też swoją maskotkę, którą był osiołek. Kolejnym „towarzyszem” misyjnego pomagania będzie lama. Z tej okazji ks. Maksymilian Lelito z wydziału misyjnego ogłosił konkurs na imię dla kolędniczej maskotki, a także na opowieść o pracy misjonarzy, w której również pojawić powinna się lama.