Odwiedziny misyjnych długodystansowców

Rozpoczęła się wizyta bp. Leszka Leszkiewicza u misjonarzy w Republice Środkowoafrykańskiej.

Spotkaniem w Bouar, oddalonym od stolicy kraju o 450 km, rozpoczęła się oficjalna wizyta bp. Leszka u misjonarzy, którzy posługują obecnie w Republice Środkowoafrykańskiej.

W spotkaniu, z powodów duszpasterskich, nie wzięli udziału tylko dwaj misjonarze. Obecnie posługuje tam 12 księży i 4 osoby świeckie, posłani przez biskupa tarnowskiego.

Obecność tarnowska w diecezji Bouar zaczęła się w 1992 roku przybyciem aktualnego jej biskupa ks. Mirosława Gucwy i ks. Marka Mastalskiego.

Wszyscy uczestnicy mogli podczas spotkania dowiedzieć się od bp. Mirosława Gucwy o charakterystyce Kościoła, którego jest pasterzem.

Odwiedziny misyjnych długodystansowców   Rozmowa z misjonarzami była szansą przedstawienia swojej pracy i parafii. ks. Krzysztof Czermak

Kościół ten żyje w 17 parafiach, z których czterema kierują proboszczowie pochodzący z diecezji tarnowskiej. Na terenie diecezji Bouar, liczącej 45 tys. km kw., obecnych jest 10 zgromadzeń zakonnych żeńskich i 6 męskich. Na pracujących 56 księży tylko 8 to miejscowi duchowni diecezjalni, a siedmiu, łącznie z miejscowym biskupem, to tarnowiacy. Z diecezji pochodzi aktualnie 19 kleryków, z których dwóch (jeden już diakon) studiuje teologię w Tarnowie.

Podczas spotkania mówili o swojej posłudze misjonarze, a podczas posiłku chętnie skosztowali wyrobów wędliniarskich z podtarnowskiego Błonia. W kolejnym dniu w spotkaniach wezmą udział polsckie misjonarki i misjonarze zakonni, a także tarnowscy wolontariusze świeccy przebywający na długo i krótkoterminowym wolontariacie. Pierwszą grupę stanowią cztery panie, wśród których Ewa Gawin wyróżnia się ponad 35-letnim afrykańskim stażem. Druga liczy 6 panów, którzy kończą już swoją fachową i niezastąpioną prawie miesięczną posługę, reprezentując Tarnowski Wolontariat Misyjny.

Odwiedziny misyjnych długodystansowców   W spotkaniu wzięła udział także Ewa Gawin (z prawej). ks. Krzysztof Czermak

Dzień, który zaczyna już ponad 37-letnią historię tarnowskiej obecności w Kościele środkowoafrykańskim w ogóle, to 31 sierpnia 1987 r., kiedy na ziemi afrykańskiej, na szczęście dawnego i krótko trwającego Cesarstwa Środkowoafrykańskiego, postawił swoją stopę zmarły niespełna rok temu ks. Józef Ziobroń. Jego przybycie związane było z wydaleniem go przez ambasadę radziecką z Ludowej Republiki Konga pod koniec 1986 r. Splot następujących po sobie wydarzeń można by wyrazić stwierdzeniem, którym często posługują się chrześcijanie: Pan Bóg pisze swoją prostą historię na krzywych liniach ludzkiej.

Odwiedziny misyjnych długodystansowców   Msza św. z misjonarzami. ks. Krzysztof Czermak

Dodać należy, że na dwudziestu ośmiu tarnowskich księży misjonarzy, którzy związali swe kapłaństwo z głoszeniem Ewangelii na środkowoafrykańskiej ziemi, większość to osoby, które spędziły tu długi okres swojego życia. Kiedy zegar odmierza ponad 37 lat naszej obecności na tej ziemi, wypada gratulować tym, którzy oddali i oddają siebie dla tamtego Kościoła. Są wśród misjonarzy i ci, którzy już powrócili, bo stan zdrowia nie pozwolił im na dalsze pozostanie. Najdłuższym stażem posługi liczonym w latach, legitymują się: bp Mirosław Gucwa (31) i ks. Marek Muszyński (30).

Ks. Marek Mastalski z powodu ciężkich kontuzji głosił Ewangelię w Afryce „tylko” 26 lat, a ks. Bronisław Kowalik już 20 rok. Ks. Marek Dziedzic posługiwał 22 lata, a ponad 17 lat ks. Mieczysław Pająk. Po 14 latach opuścił Afrykę ks. Jerzy Bubułka, podobnie Elżbieta Wryk. Ks. Jacek Kwiek posługuje 17, ks. Krzysztof Mikołajczyk niemal 16 lat. Ks. Mateusz Dziedzic z niepełnym rokiem przerwy spowodowanym porwaniem przez rebeliantów - 12. Ks. Leszek Zieliński posługiwał 10 lat, tyleż samo spędził na misyjnej służbie ks. Michał Rachwalski. Pozostali pracowali czy pracują kilka lat, jeden niedawno podjął misjonarską posługę. Zapewne ci z ostatniej grupy, aktualnie posługujący – parząc na ich zapał, nie szybko opuszczą ten Kościół, tak bardzo potrzebujący świadków i nauczycieli.

« 1 »