To miała być modlitwa mężczyzn, a stała się rodzinną. Odbywała się w jednej parafii, a teraz rozrosła się na dekanat.
Wszystko zaczęło się bodajże 6 lat temu od Męskiej Formacji. Z założenia miał być to męski Różaniec odmawiany w drodze na terenie parafii Grybów, czyli rozpoczynał się przy grybowskiej bazylice mniejszej lub jednej z trzech kaplic parafii - na Podchełmiu, Podjaworzu i w Siołkowej. Odbywa się zawsze 25. dnia miesiąca na pamiątkę narodzin Jezusa, zmienia się tylko miejsce. Z racji tego, że w modlitwie zaczęło uczestniczyć coraz więcej rodzin i brały w niej udział także osoby spoza grybowskiej parafii, inicjatywa przekształciła się w Różaniec z rodzinami dekanatu. Potem ze strony Zakonu Rycerzy Jana Pawła II z Ptaszkowej wyszła propozycja, by modlitwę rozszerzyć na inne parafie i już chęć włączenia się w tę inicjatywę wyraziła nie tylko Ptaszkowa, ale już wiemy, że w lutym Różaniec odbędzie się w Kąclowej, a w marcu w Stróżach. Zgłosiła się już także Polna - wyjaśnia Tomek z Grybowa, główny inicjator modlitwy.
Różaniec z rodzinami dekanatu grybowskiego odbył się w Ptaszkowej 25 stycznia. Rozważania przygotowali panowie należący do ptaszkowskiej chorągwi Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II. Trasa wiodła od nowego do zabytkowego kościoła boczną drogą, którą rozświetlały pochodnie. Rycerze zabrali też ze sobą swój krzyż.
- Wyrzeźbił go dla nas artysta, który się w tym specjalizuje. To nasz rycerski krzyż, w który wpisane są nasze cztery stopnie: miłosierdzia, wiary, patriotyzmu i solidarności. Krzyż na co dzień peregrynuje między nami. Każdy z nas modli się przed nim przez miesiąc w swoich intencjach - wyjaśnia rycerz Łukasz Pałubiak z Ptaszkowej.
Wspólną modlitwę poprowadzili i rozważania przygotowali panowie z ptaszkowskiej chorągwi Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II. Beata Malec-Suwara /Foto GośćW modlitwie w intencji rodzin dekanatu, ale także naszej ojczyzny, o powołania zakonne i kapłańskie, o umocnienie wiary w naszym narodzie wzięły udział dzieci, dorośli, którzy kochają modlitwę w drodze i zdają sobie sprawę z tego, że rodziny potrzebują umocnienia jak pani Urszula, która 17 razy była pieszo na Jasnej Górze czy pani Grażyna, która należy w tej parafii do jednej z róż rodziców modlących się za dzieci. - Dzisiaj rodziny potrzebują, żeby się za nie modlić codziennie - uważają panie.
Mimo chłodnego wieczoru zebrała się niemała grupka osób. Beata Malec-Suwara /Foto GośćW tym dekanacie jest wiele róż rodziców modlących się za dzieci, m.in. właśnie w Ptaszkowej, w Grybowie, kilkanaście takich zawiązało się w Kąclowej. W Ptaszkowej co roku odbywa się forum rodziny, w minionym po raz 27. Wiele jest tutaj rodzin, które wiedzą, że potrzebują wsparcia modlitewnego, formacyjnego. Na stronie grybowskiego rejonu EDK można śledzić informacje o tym, gdzie w danym miesiącu odbywa się Różaniec. - Data jest stała, zmienia się tylko miejsce - zaznacza Tomek z Grybowa.