W Dębicy miniony rok był czasem odkrywania kulturowego DNA, czyli kodu, który jest w nas zaszyty, od którego nie sposób się odciąć.
Szeroko zakrojony projekt „Kulturowe DeeNA” realizowało Muzeum Regionalne w Dębicy. – Mi się wydaje, że chcąc nie chcąc rodzimy się i zapisujemy kolejne sekwencje kulturowego DNA, tradycji. Jeżeli się odwrócimy od tego, próbujemy się odciąć, odrzucić to dziedzictwo, to jest to po pierwsze nienaturalne, a po drugie byłoby świadectwem moralnego upadku. Myślę, że z czasem wszyscy dojdziemy do punktu, w którym zauważymy, że są rzeczy trwalsze od przelotnej mody, czy blichtru nowoczesności – mówi Tomasz Czapla, dyrektor Muzeum Regionalnego w Dębicy.
Dębica. Kulturowe DeeNA. Słowo dyr. Tomasza Czapli.Co nie znaczy, że nie można z tym dyskutować, że nie można w twórczy sposób tego kontestować, że nie można tego analizować i wyciągać wniosków. Nawet należy. - Podkarpacie i Małopolska, wschodnia ściana Polski ma taki kod kulturowy, w którym zapisane jest wszystko co najważniejsze. Wartości, tradycje, obyczaje. Czasem owszem, można się uśmiechnąć, przymrużyć oko, ale nie sposób od tego się odciąć, bo w tym są odpowiedzi na pytania kim jestem, skąd przychodzę, dokąd idę – dodaje dyr. Czapla. Bo to tak, jakbyśmy posadzili drzewo i po pewnym czasie ucięli mu korzenie. Dziś takie czasy, że każdy może być kim zechce, ale nie da się wyrwać swoich własnych duchowych korzeni, bo nawet własne „dziś” wykuwa się w kontekście kulturowego DNA.
W czasie projektu powstał m.in. film dokumentalny o kapliczce przy ul. Lipowej. Powstała ona w 1910 roku, kiedy to właściciele posesji postawili ją, by podziękować Matce Bożej za poczęcie dziecka, które uprosili w sanktuarium w Zawadzie koło Dębicy. - Do tej kapliczki ufundowali figurę Niepokalanej, która jest teraz w kościele klasztornym. Ten film opowiada o tej kapliczce, o jej historii, o kulcie maryjnym, z którego wyrosła, który jest w nas wpisany, podobnie jak obyczaj, by go kultywować choćby przez śpiewanie majówek przy kapliczce, czy odmawianie różańca w październiku, który to zwyczaj przy Lipowej jeszcze funkcjonuje - mówi reżyser filmu Anna Swęda. Ale dzieje tego miejsca to historia wojen, które przetaczały się przez ten teren, historia ludzi, którzy tu nadal przychodzą.
Dębica. Kulturowe DeeNA. Fragment gawędy o majówkach Agnieszki Bernackiej.Jak przekonuje dr Jadwiga Grunwald, językoznawca, pierwszym kodem DNA jest język, który jest i kodem i warunkiem rozwoju kultury. Fakt, że naturalnie uczymy się języka polskiego zależy od środowiska, rodziny, społeczności, w której żyjemy. – Ale język to nie są tylko formy gramatyczne, końcówki fleksyjne, to jest również literatura, przekazy ustne i nasza historia. Język jest nośnikiem naszego dziedzictwa kulturowego, także naszej historii – tłumaczy.
Zdaniem harcmistrz Agnieszki Bernackiej, etnografa, pigułką kulturowego DNA są nabożeństwa majowe. - W tych tradycyjnych, śpiewanych przy kapliczkach przegląda się cała nasza religijność, nasza historia, nasz patriotyzm, nasz zmieniający się język, nasza muzyka i zamiłowanie do śpiewania czyli w sumie nasza kultura – przekonuje. Na zakończenie projektu w mówiono-śpiewanej gawędzie opowiedziała o tej tradycji przykaplicznych majówek. – Z młodymi w moich stronach uczestniczymy w nich, badamy, i rejestrujemy, budujemy coś w rodzaju małej arki Noego, która to co zanikające poniesie w przyszłość – mówi.
Kwestionowanie, odrzucanie tradycji to jest głośny, narzucający się trend, któremu poddają się czasem szczególnie młodzi ludzie, żeby nie być wytkniętym czy wyśmianym, nie zostać uznanym za zaścianek, za skansen. – Ale to tylko pozory, że kulturowe DNA mało kogo dziś interesuje – mówi Tomasz Czapla. W obliczu rozmywania na różne sposoby kulturowej tożsamości fundamentem, na którym zbudowane zostały pokolenia przed nami interesuje się coraz więcej ludzi, a i pokazała to dębicka młodzież i dorośli, którzy w ramach szeroko zakrojonego projektu podjęli wysiłek uczestniczenia w wielu punktach projektu, w tym konferencji i wystawie modeli budowli charakterystycznych dla Ziemi Dębickiej, która można było obejrzeć w DK "Śnieżka".