W parafii pw. Krzyża Świętego w Tarnowie została erygowana pierwsza w Tarnowie, a 20. w naszej diecezji chorągiew Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II Wielkiego.
W Polsce jest to 205. chorągiew. Do Zakonu należy 2400 braci na całym świecie, w 9 krajach. Dotąd z parafii w Tarnowie-Krzyżu do zakonu należał jeden mężczyzna. – Ale ja byłem stąd sam, jeden, i byłem agregowany przy chorągwi w Nowym Sączu. Jednak udało się przekonać księdza proboszcza, by zaprosił braci na prezentację, a to zaowocowało powołaniem chorągwi – mówi Zbigniew Martyka.
Tarnów. Erygowanie pierwszej w Tarnowie chorągwi Zakonu Rycerzy Świętego Jana Pawła II WielkiegoPrezentacja odbyła się w parafii trzy tygodnie temu. – Zgłosiła się grupa kilkunastu mężczyzn. Jednak, jak to bywa, cześć z nich jeszcze się zastanawiała, więc dziś ślubowanie złożyło ośmiu z nich, którzy utworzyli chorągiew. Jednak nasze doświadczenie jest takie, że często po tym, kiedy chorągiew zaczyna funkcjonować, kiedy widać działających braci, zgłaszają się nowi, gotowi wejść do Zakonu – mówi Jacek Skoczeń z Nowego Sącza, wielki ceremoniarz Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II, który 16 lutego przed sumą w tarnowskiej wspólnocie pw. Krzyża Świętego i MB Nieustającej Pomocy poprowadził uroczystość inwestytury ośmiu braci i erygowania chorągwi.
Tarnów. Erygowanie chorągwi Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II. Kandydaci do inwestyturyDzieło, jakim jest Zakon Rycerzy św. Jana Pawła II cały czas się powoli, ale rozrasta. Powstają cały czas nowe chorągwie. Także w naszej diecezji. 23 lutego ma zostać erygowana kolejna chorągiew zakonu, tym razem w Rajbrocie, a za dwa tygodnie w parafii Kamienica Górna.
– Księża, jeśli nas zapraszają, to dlatego, że widzą w nas potrzebny na dzisiejsze czasy znak prawdy i znak sprzeciwu. Wyjątkowe czasy wymagają wyjątkowych mężczyzn. My nie tylko modlimy się, spotykamy, ale też w parafiach jesteśmy pomocą dla proboszczów, to jest ten konkret, od najprostszych dzieł pomocowych, po te najtrudniejsze. Poza tym nosimy publicznie nasz strój zakonny, co budzi czasem sprzeciw świata. Zdarzyło mi się, że w stroju nieuroczystym, krótkim, ale z emblematami wszedłem do sklepu, to jeden pan zapytał mnie „A nie boi się pan tak wchodzić do sklepu?”. Nie wstydzę się mojej wiary, inni rycerze też i nie boją się o tym świadczyć – tłumaczy Jacek Skoczeń.
Fakt, że rycerze podejmują zobowiązania, że wchodzą w formację, że publicznie identyfikują się jako ludzie wierzący, zmienia otoczenie, środowisko, zmienia ich samych, bo rycerstwo jest dla nich narzędziem dopingującym do lepszego starania się o dobre życie, prawość serca. – A pomoc mamy zewsząd, także naszych żon, naszych rodzin, które modlą się za nas – dodaje J. Skoczeń.
Proboszcz parafii w Tarnowie-Krzyżu ks. Jacek Olszak uważa, że Zakon Rycerzy św. Jana Pawła II tworzy dobre środowisko wzrastania. – Chociaż widzę, że jest na początku pewien lęk, że wchodząc do zakonu tym strojem trzeba się jednoznacznie określić, i jest przed tym u niektórych obawa, że w ten sposób poniekąd stają na świeczniku, a każdy z nas jest zwykłym człowiekiem, popełnia błędy, a od rycerza będzie się więcej wymagać, więc na razie – choć mogliby, chcieliby nawet – to tylko ostrożnie obserwują tę formację. Ale sądzę, że nawet ten strój rycerski jest bardzo dobry, bo on mobilizuje wewnętrznie, by do niego dorastać, by być świadkiem wiary – mówi ks. Jacek.