Mszy św. w tej intencji przewodniczył bp Andrzej Jeż z okazji 80. rocznicy męczeńskiej śmierci pochodzącej z tej parafii błogosławionej siostry dominikanki.
Trwa proces kanonizacyjny 108 męczenników za wiarę, wśród których znajduje się bł. Julia Rodzińska. Módlmy się o jak najobfitsze owoce świadectwa jej wiary i męczeństwa. Prośmy też o heroizm wiary dla nas samych, zwłaszcza o tę codzienną heroiczną wierność Bogu i Kościołowi i zobowiązaniom, które przyjęliśmy na siebie. Oby nasza tarnowska diecezja ustawicznie rodziła nowych świętych zarówno spośród duchowieństwa, jak i wiernych świeckich - zachęcał biskup tarnowski Andrzej Jeż 23 lutego w Nawojowej.
Nawiązując do Ewangelii, biskup mówił o miłości do nieprzyjaciół, o przebaczeniu bliźnim, które sprawia, że stajemy się najbardziej podobni do Pana Boga, o pomaganiu innym. Przypomniał, że taka heroiczna na wskroś postawa uwidacznia się w życiu męczenników, także II wojny światowej, w tym czwórki wywodzących się z naszej diecezji błogosławionych - ks. Romana Sitki, o. Krystyna Gondka, s. Celestyny Faron i s. Julii Rodzińskiej. To ją współwięźniowie nazywali aniołem dobroci. To ona dawała im nadzieję na przetrwanie obozowego piekła.
- To wszystko, co podejmowała zwłaszcza w obozie koncentracyjnym, pokazuje, że nawet w bezmiarze zła może rozkwitać dobro, że miłosierdzie można świadczyć tam, gdzie zapomniano, że w ogóle ono istnieje, że można pozostać szlachetnym i prawym człowiekiem nawet w najbardziej podłych warunkach - mówił bp Andrzej.
Przekonywał, że tacy jak bł. Julia pokazują nam, jak pośród ideologicznego zamętu i chaosu odrodzić społeczeństwo duchowo. - Święci uwrażliwiają nas na stan naszych sumień, pytają o to, czy z każdym dniem i rokiem naszego życia stajemy się ludźmi bardziej prawymi, sprawiedliwymi, uczciwymi i miłosiernymi. Czy nie dajemy się zwyciężyć złu, czy podejmujemy wysiłek, by w każdym położeniu życiowym zwyciężać zło dobrem - wskazywał biskup.
Posłuchaj fragmentów kazania:
Bp Andrzej Jeż w 80. rocznicę męczeńskiej śmierci bł. Julii RodzińskiejSiostry św. Dominika są obecne w Nawojowej od 1888 roku. Tu powstała jedna z pierwszych ich placówek, a wywodząca się z tej parafii s. Julia - córka nawojowskiego organisty, niejako adoptowana wraz ze swoją młodszą siostrą po śmierci rodziców przez ówczesną przełożoną tutejszej wspólnoty - jest pierwszą błogosławioną tego zgromadzenia. Bliska jest wszystkim dominikankom, jak również wielu tutejszym mieszkańcom, którzy coraz liczniej uczestniczą w każdy drugi wtorek w nowennie do bł. Julii Rodzińskiej odprawianej w tutejszym kościele.
- Moja już zmarła mamusia nigdy nie powiedziała o s. Julii inaczej jak „moja Julcia”, ona była dla niej wzorem i orędownikiem, wszędzie w domu wisiały jej obrazki. Zawsze powtarzała: "po co szukać świętych daleko jak tu mamy swoją, z sąsiedztwa". Kiedy zachorowałam, miałam operację guza mózgu i groziło mi, że będę po niej sparaliżowana, mamusia w czasie jej trwania modliła się przez pół dnia pod pomnikiem bł. Julii o zdrowie dla mnie. Wielu ludzi się modliło, ale ona wierzyła, że dzięki Julci wszystko się udało. Mamusia zaszczepiła we mnie tę bliskość z s. Julią. Dziś jest częścią mojego życia, jej zdjęcie stoi obok fotografii mojej mamy - mówi Bożena Lelito z Nawojowej.
Jedną z dominikanek pracujących obecnie w Nawojowej jest s. Justyna Dombek – postulator procesu kanonizacyjnego bł. Julii. To ona opowiadała o błogosławionej przed Mszą św., w której liczny udział wzięły siostry z różnych stron Polski, zwłaszcza południowej, na czele z matką generalną. W swojej prelekcji s. Justyna nazwała bł. Julię namacalnym znakiem nadziei. Posłuchaj:
Prelekcja s. Justyny Dombek - postulatora procesu kanonizacyjnego bł. JuliiBłogosławiona Julia była pielgrzymem nadziei dla sierot w Wilnie, dla współwięźniów KL Stutthof, ale jest nim i dzisiaj. Tak jak w obozie miała zmysł podchodzenia do tych, którzy najbardziej wsparcia potrzebowali w danej chwili, tak i dziś wielu w trudnej dla siebie chwili przypadkowo znajduje obrazek z modlitwą do niej. Pomaga w wielu sprawach, często bardzo osobistych, intymnych, duchowych. Ratuje małżeństwa, pomaga alkoholikom wyjść z nałogu, rodzicom w wychowaniu dzieci, pokonaniu lęku. Więcej o tym napiszemy niebawem.