– Ja jestem człowiek prosty. Mam za sobą trzy klasy zawodówki. Ja nie kombinuję. Ja wiem, że Pan Bóg jest dobry, bo takiego poznałem i tym się dzielę – mówi Andrzej Cabała z Bochni.
Maciej Tabor, lider bocheńskiej wspólnoty Strumienie, przyznaje, że kiedy sam opada z sił, gdy ogarnia go zniechęcenie, patrzy na Andrzeja, który swoją postawą, obecnością przywraca mu nadzieję. Andrzej na pewnym etapie życia, słysząc ludzi, którzy mówili, że mają kontakt z Panem Bogiem, myślał, że to strasznie dziwne, „o czym ty gadasz człowieku” – wspomina. Wiedziony potrzebą szukania odpowiedzi poszedł na Seminarium Odnowy Wiary z grupami dzielenia, potem na Kurs Alpha, po którym zgłosił się z żoną Heleną do pomocy przy tym kursie w więzieniu w Nowym Wiśniczu. Zaczęli chodzić na wieczory uwielbienia prowadzone przez wspólnotę Strumienie, wreszcie włączyli się w działalność tej grupy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.