Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy dodatku do Gościa Niedzielnego w diecezji tarnowskiej

Tarnowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • BIERZMOWANIA
  • GALERIE
  • STUDIUM BIBLIJNE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • SYNOD
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 39/2025
    GN 39/2025 Dokument:(9433147,Ludzkość na dnie)
  • GN 38/2025
    GN 38/2025 Dokument:(9425048,Prawdy nie znajdziesz w świecie)
  • GN 37/2025
    GN 37/2025 Dokument:(9415138,Czy ból trzeba kochać?)
  • GN 36/2025
    GN 36/2025 Dokument:(9406888,Szczęście w nieszczęściu)
  • Historia Kościoła (11) 05/2025
    Historia Kościoła (11) 05/2025 Dokument:(9398688,„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wyjście przed szereg czy uzdrawianie pamięci?)
tarnow.gosc.pl → Informacje → Z Kościołem, w Kościele i za Kościół

Z Kościołem, w Kościele i za Kościół przejdź do galerii

Grupy Modlitwy o. Pio spotkały się w Nowym Sączu na wielkopostnym dniu skupienia. Są dla siebie rodziną, doświadczają mocy modlitwy i działania Pana Boga. Bardzo konkretnie.

 
W 64 grupach modlitewnych o. Pio formuje się ok. 20 tys. tarnowskich diecezjan. Ich przedstawiciele wzięli udział w wielkopostnym dniu skupienia, jaki miał miejsce w sanktuarium św. Rity w Nowym Sączu. Beata Malec-Suwara /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Wielkopostny dzień skupienia odbył się 15 marca w sanktuarium św. Rity w Nowym Sączu. Przybyło na niego ponad 600 osób z różnych stron diecezji, a wielu ludzi dojeżdżało tu jeszcze później do samego zakończenia Mszą św., której przewodniczył abp Henryk Nowacki. Jedną z konferencji wygłosił ks. Andrzej Liszka, odpowiedzialny za Grupy Modlitwy o. Pio w diecezji tarnowskiej, a drugą - o. Błażej Strzechmiński, kapucyn, doktor teologii duchowości. Obaj to znawcy życia i duchowości o. Pio, formowani w jego szkole.

Z Kościołem, w Kościele i za Kościół   O. Błażej Strzechmiński - kapucyn, doktor teologii duchowości - wygłosił jedną z konferencji. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Jak szacuje Magdalena Druszka z sądeckiej Grupy Modlitwy o. Pio, w tej "szkole o. Pio" formuje się ok. 20 tys. osób z samej tylko diecezji tarnowskiej. Sądecka grupa była pierwszą i dała początek kolejnym. - Obecnie w naszej diecezji są 64 grupy, a najmłodsza powstała w grudniu ubiegłego roku przy sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Pasierbcu - mówi pani Magdalena.

 

Z Kościołem, w Kościele i za Kościół   W spotkaniu wzięło udział ponad 600 osób. Przyjechały z różnych stron diecezji. Z ks. Andrzejem Liszką przyjechali nawet kuracjusze z Krynicy. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Jeśli zdamy sobie sprawę z tego, że w Polsce takich grup jest ok. 400, z czego 64 w diecezji tarnowskiej, to można tu chyba mówić o swego rodzaju fenomenie. - Gromadzi nas potrzeba modlitwy i te grupy okazję ku temu nam stwarzają. Nasze comiesięczne spotkania trwają 3 godziny, w czasie których modlimy się na różańcu, mamy konferencję, uczestniczymy w Mszy św., adoracji, ale to są bardzo krótkie 3 godziny. Nie ma nudów i zmęczenia. Jesteśmy uskrzydleni i zadowoleni. Tak, jak wskazał nam o. Pio, mamy się modlić z Kościołem, w Kościele i za Kościół, więc też modlimy się wzajemnie za siebie, jesteśmy rodziną ludzi modlących się wzajemnie za siebie. Tutaj się to czuje - uważa pani Magdalena, która sama doświadczyła mocy tej modlitwy, wychodząc z choroby nowotworowej. A zmagając się z nią przez rok, nawet wtedy nie opuściła żadnego z comiesięcznych spotkań.

Określenie rodziną tych wspólnot znajduje uzasadnienie także i w tym, że ludzie nie tylko modlą się tu wzajemnie za siebie, ale także pomagają sobie. Dla ks. Liszki budujące są przykłady ludzi, którzy w chorobie mogą liczyć na siebie, troszczą się o siebie. Sami mówią, że taka wspólna modlitwa daje im radość życia i siłę.

- Poza tym czas jest teraz tak trudny, że ludzie muszą się jednoczyć, poczuć, że jest nas wielu, podnieść głowę. Żyjemy w świecie, w którym niewierzący obnoszą się z tym i chwalą się swoją niewiarą, a katolicy boją się do niej przyznać. Zupełnie pomieszały się wartości - uważa pani Genowefa z Nowego Sącza.

Ojciec Strzechmiński w konferencji przypomniał, że Jezus Chrystus jest fundamentem chrześcijańskiej nadziei. Tak mocnym, że mający zaledwie dwa lata kapłaństwa o. Pio napisał do swojego współbrata, iż tak bardzo ufa Panu Jezusowi, że nawet gdyby miał zobaczyć otwarte piekło przed sobą i znaleźć się na krawędzi przepaści, nie straciłby ufności ani nie poddałby się rozpaczy. Kapucyn przywołał także słowa Małej Tereski, która powiedziała, że gotowa jest pójść z Jezusem nawet do piekła. - Jakiekolwiek ludzie by piekło zgotowali, z Jezusem, który jest naszą nadzieją, pokonamy wszystko, a zatem ani krawędź przepaści, ani piekła nie może nam odebrać nadziei, którą w Nim pokładamy - tłumaczył.

Posłuchaj:

Ojciec Błażej Strzechmiński: Chrystus jest fundamentem chrześcijańskiej nadziei
Gość Tarnowski

 

Owa nadzieja zbawienia karmi się wiarą i modlitwą. Chętnych, by ją podjąć, nie brakuje. Ksiądz Liszka jest o tym przekonany. Jest proboszczem w parafii zdrojowej w Krynicy, co miesiąc przyjeżdża też do Nowego Sącza, by prowadzić spotkania grupy o. Pio w bazylice św. Małgorzaty. Podobną stworzył także u siebie w parafii. - W naszym kościele mamy wiele takich nabożeństw - do św. o. Pio, do błogosławionej rodziny Ulmów, do św. Józefa - i ludzi jest masa. Wystarczy tylko stworzyć ludziom okazję do modlitwy i być z nimi. Oczywiście, to kosztuje, bo na każde spotkanie trzeba przygotować katechezę, poprowadzić nabożeństwo, zawsze jest też Msza św., ale doświadczamy siły modlitwy także w Krynicy - mówi ks. Liszka.

Przyjechali z nim do Nowego Sącza na wielkopostny dzień skupienia nie tylko parafianie, ale także kuracjusze i diakon Ozyrys, który w Krynicy rozpoczął praktyki. I on rozkochał się już w o. Pio i tę miłość w czerwcu po święceniach kapłańskich zawiezie do Republiki Środkowoafrykańskiej.

Z Kościołem, w Kościele i za Kościół   Spotkanie poprowadził ks. Andrzej Liszka, opiekun grup o. Pio w diecezji tarnowskiej. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Sam ks. Liszka mówi, że wstawiennictwu o. Pio zawdzięcza zdrowie i życie. - Już kilkadziesiąt lat temu zdiagnozowano u mnie poważną, nieuleczalną chorobę, a ja bez tabletki od wielu lat jestem zdrowy - mówi, zauważając, że takich ludzi jest wielu w grupach o. Pio.

Mocy modlitwy doświadczył m.in. Mariusz Barnach z Rytra. - W 2016 r., robiąc porządki przy domu, podniosłem duży kamień, który ważył 40-50 kg, i nagle strzeliło mi coś w kręgosłupie. Nie mogłem się podnieść. Przez 3 lub 4 miesiące chodziłem do lekarzy, do najlepszych w Nowym Sączu jeździłem na rehabilitacje. I to wszystko pomagało jedynie na moment, a ból był tak niesamowity, że nie mogłem wstać z łóżka, nie mogłem spać, głową ruszyć. Najgorzej było siedzieć. Po rezonansie magnetycznym okazało się, że potrzebuję operacji, ale prowadzę własną działalność, więc oznaczało to, że nie będę mógł przez miesiąc pracować. Byłem zdesperowany - opowiada pan Mariusz.

Z Kościołem, w Kościele i za Kościół   Mariusz Barnach z Rytra doświadczył na własnej duszy i ciele, jak Pan Jezus go uzdrowił w czasie spotkania modlitewnego sądeckiej grupy o. Pio. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

W pierwsze soboty miesiąca przyjeżdżał do Nowego Sącza na nabożeństwo grupy modlitwy o. Pio w bazylice św. Małgorzaty. - Wtedy, w czasie Różańca, podszedłem do konfesjonału i przeżyłem generalną spowiedź z całego życia. W czasie Mszy św. płakałem. Patrząc w Hostię, w czasie Podniesienia prosiłem Pana Jezusa - najlepszego lekarza - żeby mnie uzdrowił. Przyjąłem Komunię św., prosząc, by Krew i Ciało Pana Jezusa dotarły do każdej cząstki mojego ciała i uzdrowiły mnie z bólu kręgosłupa. Potem była adoracja, a na jej zakończenie ksiądz zawsze bierze monstrancję z Najświętszym Sakramentem, podchodzi do ludzi i błogosławi na sposób lurdzki. Kapłan zatrzymał się 30 cm ode mnie. Patrzyłem w Hostię i prosiłem Pana Jezusa, by mnie dotknął tylko. Ucałowałem welon i wtedy zaczęło się ze mną coś dziać. Coś, czego do końca życia nie zapomnę. Poczułem przeszywający mnie od góry do dołu dreszcz, a po tym mocne ciepło. W tym momencie wszystko przestało mnie boleć - świadczy pan Mariusz.

Od tego czasu minęło 9 lat, a kręgosłup w tym miejscu nie zabolał go od tej chwili ani razu. Dziś codziennie Różańcem i koronką modli się za tych, którzy sami nie znają mocy Bożej lub pomóc już sobie nie mogą - za tych, którzy nie wierzą, za dusze czyśćcowe, za konających, za grzeszników. Zamawia w ich intencji także Msze św. oraz podejmuje posty i wyrzeczenia. Wszystkim, których spotyka, wręcza obrazki z modlitwami. Rozdał ich już półtora miliona. Za tych, którzy go od niego dostali, też się modli. Jednemu sprzedawcy w Warszawie życie tym uratował. To był pierwszy krok, który tego mężczyznę odwiódł od popełnienia samobójstwa, do czego w rozmowie mu się przyznał, dopytując, dlaczego akurat jemu wręczył ten obrazek. Niejednego człowieka - jak mówi - wyrwał diabłu z paszczy. - Teraz mógłbym cały dzień się modlić. Dziwię się ludziom, którzy jadą do takiego kościoła, w którym Msza św. jest krótka - mówi pan Mariusz.

« ‹ 1 › »
Nowy Sącz. Wielkopostny dzień skupienia dla grup o. Pio

Foto Gość DODANE 16.03.2025

Nowy Sącz. Wielkopostny dzień skupienia dla grup o. Pio

​W sanktuarium św. Rity 15 marca odbył się wielkopostny dzień skupienia dla Grup Modlitwy o. Pio z diecezji tarnowskiej.  
oceń artykuł Pobieranie..

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

|

GOSC.PL

publikacja 16.03.2025 15:32

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • GRUPA MODLITWY O. PIO
  • MODLITWA
  • NOWY SĄCZ
  • O. PIO
  • UZDROWIENIE
  • WIELKOPOSTNY DZIEŃ SKUPIENIA

Polecane w subskrypcji

  • Polska zablokowała chiński jedwabny szlak. Zamknięcie granicy z Białorusią musiało wywołać reakcję Pekinu
    • Świat
    • Maciej Legutko
    Polska zablokowała chiński jedwabny szlak. Zamknięcie granicy z Białorusią musiało wywołać reakcję Pekinu
  • Skrzatusz - sanktuarium cudownej Piety
    • z bliska
    • Karol Białkowski
    Skrzatusz - sanktuarium cudownej Piety
  • W NATO powinny palić się wszystkie czerwone lampki
    • Polska
    • Maria Przełomiec
    W NATO powinny palić się wszystkie czerwone lampki
  • „Matka Boża z Dzieciątkiem i św. Stanisławem Kostką” na płótnie z XVII wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Matka Boża z Dzieciątkiem i św. Stanisławem Kostką” na płótnie z XVII wieku
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X