W parafii Matki Bożej Anielskiej w Dębicy wznowiła swoją działalność poradnia rodzinna - w nowym składzie, z nową siłą, choć poprzednicy poprzeczkę zawiesili wysoko.
Nowemu dziełu pobłogosławił ks. dr Piotr Cebula, diecezjalny duszpasterz małżeństw i rodzin, opiekun doradców życia rodzinnego w diecezji tarnowskiej. To on 19 marca przewodniczył Mszy św. i zawierzył działalność wznowionej poradni opiece św. Józefa. Do niej także podarował doradcom rozpoczynającym w niej posługę wizerunek opiekuna, życząc by był dla nich inspiracją, a zarazem wzorem posługi w stawaniu się narzędziem w rękach Pana Boga, przyjmowaniu i realizowaniu Bożych marzeń i planów wobec tego miejsca i osób, które będą z niego korzystać.
W poradni posługiwać będzie pięć małżeństw z tej parafii. Wszyscy to absolwenci ubiegłorocznej edycji Diecezjalnego Studium Rodziny. Trzy z nich od lat formują się w Domowym Kościele, a dwie pary należą do Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Inicjatywa o reaktywowaniu poradni wyszła od miejscowego proboszcza ks. prał. Jana Krupy.
- Pierwszy zespół tworzący poradnię rodzinną zakończył posługę głównie z racji wieku. Na jakiś czas poradnia musiała więc zawiesić swoją działalność, a że zawsze cieszyła się dobrą renomą i frekwencją, naturalnie zrodziła się potrzeba jej reaktywacji. Był czas, że w ciągu roku z poradni korzystało ok. 250 par narzeczonych. Pewnie też wtedy wszędzie statystyki były wyższe, ale i w stosunku do innych to było dużo. Kiedy mieliśmy tu katechezę przedmałżeńską w cyklu cotygodniowym tuż po pandemii, okazało się, że przyjeżdżali na nią narzeczeni nawet z Nowego Sącza, z Sandomierza czy ze Stalowej Woli. Sami byliśmy tym zaskoczeni - opowiada ks. Krupa.
Jest ogromnie wdzięczny małżeństwom, które przyjęły zaproszenie, by ukończyć Studium Rodziny i podjąć posługę doradców rodzinnych w nowej odsłonie poradni. - Są pełni zapału. Już organizują katechezę przedmałżeńską w formie warsztatów dla narzeczonych. W kwietniu odbędzie się ich pierwsza edycja - zapowiada proboszcz.
Bogactwem tej poradni jest to, że doradcami są w niej małżeństwa, różne stażem, wszystkie od wielu lat w formacji, z różnymi doświadczeniami. Najdłuższy staż małżeński mają Anna i Andrzej Dudkowie. Są 22 lata po ślubie i przeżyli już - jak mówi pani Ania - niejedno: wzloty, upadki, kłopoty zdrowotne córki, rozłąkę spowodowaną pracą męża za granicą, trud samotnego wychowywania dzieci. Wie jedno - że każdy kryzys przeżywany z Panem Bogiem sprawia, iż człowiek staje się mocniejszy. Te przeżywane bez Niego były nie do udźwignięcia. - Podejmujemy posługę w poradni z oddanym sprawie sercem i z wieloma doświadczeniami - mówi pani Ania.
Z kolei najmłodsi stażem są Dominika i Michał Jaskowie. Od czterech lat formują się w Domowym Kościele. Mają dwoje dzieci. - Kiedy ksiądz proboszcz zaproponował nam udział w Studium Rodziny, mieliśmy jedynie 4 lata stażu małżeńskiego. Zastanawialiśmy się, czy damy radę być doradcami życia rodzinnego, ale też był to moment, w którym pewien etap naszego zaangażowania się w parafii skończył. Ja po ślubie zrezygnowałem ze służenia jako lektor, a covid wygasił działalność grupy teatralnej, w której działaliśmy wspólnie. Pojawiła się pewna pustka, która naturalnie się wypełniła. Ksiądz proboszcz wyczuł to doskonale i podjęliśmy to wyzwanie - mówi Michał.
Marta i Tomasz Madrasowie kończyli Studium Rodziny razem ze swoim najmłodszym synkiem. Mają ich czworo. - Mieszko miał wtedy niecałe pół roku, więc był z nami na wszystkich zajęciach, zatem i on ukończył studium. Sami zgodziliśmy się być doradcami, bo pomyśleliśmy, że może to być coś ważnego, wartego poświęcenia czasu - mówią.
Tę pewność, że dziś małżeństwo i rodzina potrzebują wsparcia mają Ania i Łukasz Lescy. To był powód, dla którego zostali doradcami. - Wszyscy widzimy, z czym mierzą się dziś małżeństwa, jak bywają nietrwałe, jak wielu młodych ludzi bierze ślub kościelny jedynie z tradycji, dla rodziny, nie czerpiąc łaski z tego sakramentu. Stwierdziliśmy, że skoro my się tym umacniamy, nas to buduje, to chcemy o tym świadczyć. Oczywiście wiele dał nam Domowy Kościół, w którym jesteśmy od 7 lat - mówią małżonkowie.
Rola koordynatorów poradni została powierzona Jolancie i Mariuszowi Szymalskim. I oni chcą dzielić się świadectwem swojego życia. - Jesteśmy małżeństwem od prawie 17 lat. Mamy pięcioro dzieci, jedną naszą córeczkę w niebie. Od prawie 9 lat formujemy się w Domowym Kościele. Staramy się angażować w życie parafii, a naszą motywacją do posługi w poradni rodzinnej było to, żeby świadczyć i pokazywać narzeczonym, że można żyć wspaniale, w zgodzie, z radością, uśmiechem, z Panem Bogiem, niczego nie tracąc. Już widzimy, że ta posługa odbywa się z korzyścią i dla nas, bo to, co robimy razem, zwyczajnie zbliża nas także do siebie - podkreślają małżonkowie.
Tacy doradcy i taka poradnia to skarb w parafii, ale też radość dla Wydziału Małżeństw i Rodzin. Ksiądz Cebula wierzy, że do tego bogactwa wiedzy, doświadczeń, świadectwa życia małżeńskiego swoje dołoży św. Józef jako opiekun Kościoła i rodzin oraz ten, który patronuje pięknym dziełom i tak je też poprowadzi. - Na mapie diecezji to 79. taka poradnia. Działa w nich 270 doradców życia rodzinnego - podkreśla diecezjalny duszpasterz małżeństw i rodzin.