15-kilometrową, wymagającą trasę w duchu modlitwy i refleksji przemierzyło i przeżyło wspólnie 56 osób.
Górska Droga Krzyżowa w Muszynie, będąca alternatywą do EDK, odbyła się w sobotę 22 marca. Pątnicy wyruszyli o godz. 13 z kościoła pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Muszynie, aby wspólnie przemierzyć 15-kilometrową trasę w duchu modlitwy i refleksji. Mimo wymagających warunków terenowych w plenerowym nabożeństwie wzięło udział 56 osób. Każdy zabrał na drogę mały drewniany krzyż.
Rozważania Drogi Krzyżowej inspirowane życiem bł. Carlo Acutisa przygotował ks. Robert Krzyszkowski, wikariusz parafii. - Każda ze stacji była okazją do zatrzymania się, rozważania męki Pańskiej oraz refleksji nad własnym życiem i wiarą. W atmosferze zadumy i skupienia każdy mógł doświadczyć głębi duchowego przeżycia. Trasa prowadziła przez malownicze, górskie szlaki wokół Muszyny. Mimo wymagających warunków uczestnicy z zaangażowaniem pokonywali kolejne etapy, dzieląc się wspólną modlitwą i wsparciem - relacjonuje ks. Robert Krzyszkowski, przekonany, że wydarzenie to potraktowane nie tylko jako wyzwanie fizyczne, ale przede wszystkim duchowe na długo pozostanie w sercach uczestników.
Dlaczego Górską Drogę Krzyżową w Muszynie nazwano alternatywą dla Ekstremalnej Drogi Krzyżowej? Z jednej strony z powodu liczby kilometrów, choć i na 15-kilometrowej trasie z przewyższeniami trudu można było doświadczyć, pokonania ich dniem, a nie nocą, ale przede wszystkim ze względu na jej wspólnotowy charakter - bycie razem w modlitwie i okazywane sobie w drodze wsparcie.