W Laskowej i Łososinie Dolnej bp Leszek Leszkiewicz 3 kwietnia bierzmował młodzież z dziewięciu parafii dekanatu ujanowickiego.
Pierwsze bierzmowanie tego dnia odbyło się w kościele parafialnym w Laskowej. Do sakramentu przystąpiło 29 kandydatów z miejscowej parafii w Laskowej oraz 10 z parafii Kamionka Mała, 14 z parafii Jaworzna, 5 z parafii Krosna, i 9 z parafii Żmiąca.
Drugi raz tego dnia biskup Leszek Leszkiewicz bierzmował młodych w kościele parafialnym w Łososinie Dolnej. Tam dary Ducha Świętego przyjęło 41 kandydatów z parafii Łososina Dolna, 17 z parafii Żbikowice, 14 z parafii Michalczowa i 25 ze wspólnoty w Ujanowicach.
Laskowa. Bierzmowanie. Przedstawienie kandydatów.W homilii w obu miejscowościach wspominał swój niedawny wyjazd do stolicy Kongo Brazzaville i Msze św., które tam odprawiał z udziałem miejscowego ludu Bożego. Szczególnie dwie chwile, momenty, jak mówił bp Leszek, zwróciły jego uwagę. Akt pokutny, który tam trwa znacznie dłużej niż w czasie liturgii odprawianych w Polsce i podniesienie. – A właściwie zachowanie ludzi w czasie podniesienia, bo oni wówczas zamykają oczy, pochylają się głęboko i dosłownie zastygają. Po jednej z Mszy św. pytałem ministranta, może 10-letniego chłopaka, dlaczego tak właśnie się zachowują, dlaczego on też tak taką właśnie postawę przybrał. Usłyszałem: „żeby nie przeoczyć Boga, który przychodzi”. Dziś zastanawiam się, czy my w naszym życiu też tak umiemy, czy potrafimy w odpowiedniej chwili zauważyć Boga, który przychodzi? – pytał uczestników liturgii w Laskowej i Łososinie Dolnej bp Leszek Leszkiewicz. I to wcale nie musi dotyczyć tylko podniesienia. – Bóg przychodzi przecież także wtedy, kiedy spotykasz się z Nim na modlitwie. Może to jest dobra okazja, byśmy się zapytali sami siebie, jak wygląda nasza modlitwa? Czy klękamy do pacierza rano i wieczorem? Jak się modlimy? Bo jeśli nie klękamy, to może tracimy okazję, by spotkać się z Bogiem, bo właśnie przeoczyliśmy Pana Boga, który przychodzi – mówił.
Łososina Dolna. Bierzmowanie 2025. Fragment kazania bp. Leszka LeszkiewiczaMłodych biskup pytał, czy mają ciekawość tego, jak Pan Bóg działa. - Bo jeśli nie interesujemy się tym, jeśli nie byliście ciekawi, jak Bóg działa na przykład w sakramencie bierzmowania, to byłoby niedobrze. Dlaczego? Bo nam wszystkim zagraża takie niebezpieczeństwo trochę magicznego i trochę obojętnego przeżywania liturgii, byle jakiego. Niby mamy pojęcie, że to jest ważne. Wiemy, co trzeba i kiedy zrobić, ale dlaczego, to już często nie wiemy. Brakuje nam nieraz takiej dociekliwości, żeby wiedzieć, na czym to Boże działanie polega – tłumaczył kaznodzieja.