Grupa muzyczno-teatralna Głos Parafii z Podola Górowej przeniosła mieszkańców Jaworska w czasie do Jerozolimy.
Stało się to za sprawą misterium pasyjnego "Kielich goryczy", które w naturalny sposób wprowadzało tak aktorów, jak i widzów w klimat nabożeństwa Drogi Krzyżowej. To już nie było widowisko, ale wspólnie przeżywane spotkanie z Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym.
Misterium zostało zaprezentowane 6 kwietnia w kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Jaworsku. Aktorów z grupy muzyczno-teatralnej Głos Parafii z Podola Górowej zaprosił ks. proboszcz Andrzej Chmielarz.
- Chciałem połączyć to wydarzenie z rekolekcjami, które niedawno się u nas odbyły i jeszcze mocniej zaakcentować potrzebę nawrócenia - mówi duszpasterz.
Głównym motywem misterium była scena z Ogrójca, w czasie której anioł pocieszający modlącego się Jezusa podawał Mu do wypicia kolejne krople z kielicha goryczy.
Każda z nich była wprowadzeniem do przeżywania 14. stacji Drogi Krzyżowej. Ich bohaterzy przypominali nie tylko to, co zostało zapisane w Ewangeliach oraz tradycji Kościoła, ale uzupełniali swój przekaz o współczesne problemy, które dotykają świat. Dzięki temu wydarzenia, które miały miejsce ponad 2 tys. lat temu, stawały się aktualne. Droga krzyżowa Jezusa działa się tu i teraz, a aktorzy i widzowie przestawali być jedynie odtwórcami i gapiami, lecz żywymi uczestnikami ewangelicznego dramatu.
Zobacz fragmenty misterium:
Misterium "Kielich goryczy" w JaworskuMożna to było zaobserwować, patrząc na reakcje uczestników. Z początku byli tylko widzami, ale już przy drugiej stacji Drogi Krzyżowej włączali się w nią przez swoje odpowiedzi i śpiew.
- Misterium gramy już trzeci rok, dołączając do niego kolejne sceny, dostosowując scenariusz tak, żeby nie tylko sprostać jego wymogom, ale przede wszystkim żeby jak najlepiej przybliżyć ludziom mękę Pana Jezusa, z jednej strony pokazać ją w bardzo obrazowy sposób, a zarazem zaprosić wszystkich do refleksji nad każdym z przedstawianych wydarzeń - mówi reżyserka Natalia Rosiek.