Gdzie jest ta miłość? przejdź do galerii

"Jeśli chcesz być naprawdę szczęśliwy, kochaj i służ innym." - św. Jan Paweł II.

Marta Kilian

|

GOSC.PL

dodane 05.05.2025 10:48
0

Nagle trzask, przeciąg zamknął za mną drzwi do domu, kiedy wracając z pracy, zrobiłam krok tuż za nie. To był trudny dzień. Wiele, emocji, myśli i ogromne zmęczenie napłynęło w jednej chwili ze zdwojoną siłą. Poszłam więc do pokoju, zdjęłam marynarkę, zabrałam wszystko i udałam się do łazienki. Szybka kąpiel była dla mnie jak zbawienie, pokładałam w niej bowiem wszelkie nadzieje na pobudzenie mojego organizmu. Miałam przecież podjąć naukę na jutrzejszy test.  

Kiedy tak woda leciała strumieniami po moim ciele, wróciłam myślami kilka godzin wstecz. Pracowałam wówczas w restauracji, gdzie tamtego dnia zawitało małżeństwo z długim stażem. Uśmiech, wsparcie jakie okazywał swojej żonie mężczyzna, sprawiło, że zakręciła mi się łza w oku. A więc jednak miłość istnieje? Pomyślałam sobie, przyjmując zamówienie. Może nie powinnam tego robić, ale spoglądałam na nich. Ich radość ze wspólnego posiłku i rozmowy była dla mnie czymś magicznym. W tym momencie stałam się świadkiem niezgodności pomiędzy małżonkami. Pan proponował poobiedni spacer, na co kobieta zareagowała oburzeniem. Tego dnia, w telewizji emitowany był jej ulubiony film. Reakcja ta sprawiła, że mężczyzna nagle  posmutniał. Widząc to, kobieta zdecydowała się na kompromis, proponując wspólny spacer tuż po zakończeniu programu.

Ta zwyczajna sytuacja pokazała mi, że nie ważne jaki problem pojawi się na naszej drodze, zawsze powinniśmy być razem naprzeciwko niego, nie przeciwko sobie. Z tą myślą zakończyłam prysznic i wyszłam z łazienki. Pobiegłam do pokoju, wzięłam podręcznik i zabrałam się za naukę. Wraz z upływem godziny, stawała się ona coraz bardziej wyczerpująca, walczyłam z samą sobą o każdą przeczytaną stronę książki, wierząc, że wejdę na ten szczyt. Pomyślałam wówczas o bł. ks. Romanie Sitko, patronie mojej szkoły, który po śmierci matki musiał codziennie pokonywać 10 kilometrów, aby dotrzeć do szkoły, a mimo to walczył i pragnął zdobywać wiedzę. Stał się dla mnie drogowskazem w dbałości o własny rozwój. W końcu pragnął być jak najlepszym przewodnikiem dla kleryków.

Ta myśl oraz sytuacja z owego dnia sprawiły, że sięgnęłam po kartkę i natchniona zaczęłam pisać wiersz pt. "Miłość": Tak dobrze, że jesteś nawet w trudnych momentach, kiedy świata nie widzę poza mną- nie Tobą. Kiedy sytuacje z dnia zamierają rozum. Kiedy chwila jest jak wieczność, a dzień staje się rokiem. Na pewno jest Ci ciężko trwać obok mnie w chwilach, kiedy nie mam nikogo prócz Ciebie. Jednak wiesz, że kiedyś Ty nie będziesz mieć nikogo oprócz mnie. Bo na tym polega właśnie miłość. Aby być razem, kiedy inni by się bali. Aby marzyć wspólnie, kiedy innym brak wyobraźni. Aby patrzeć tam, gdzie wzrok innych nie potrafi dotrzeć. Aby po prostu być, nie tylko ciałem, ale duszą... Zakończyłam trzykropkiem i przytuliłam głowę do poduszki.  

Miłość jest wśród nas i między nami. To relacje z Bogiem, obecnym w drugim człowieku, czas inwestowany w nas i poświęcenie. Aby jak bł. ks. Roman Sitko, móc bronić własnych wartości i być gotowym oddać życie za innych. Tego dnia doświadczyłam refleksji, dzięki której wiem, że miłość tkwi w drobnych gestach, ciepłej wodzie w kranie, możliwości pracy, edukacji, gorącym obiedzie i bliskości.  

Zagłosuj na pracę klikając w poniższy link:

Gdzie jest ta miłość?

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: