Ta noc z 9 na 10 maja 2003 roku mogła ich albo zniszczyć, albo wzmocnić. Owszem, sponiewierała, ale też zahartowała.
W Świniarsku koło Nowego Sącza bp Andrzej Jeż 3 maja przewodniczył uroczystości dedykacji świątyni parafialnej. Kamień węgielny pod ten kościół poświęcił w Starym Sączu Jan Paweł II w 1999 roku. – Rok później zaczęliśmy budowę. W 2003 roku dachu jeszcze nie było, a tu w czasie ogromnej burzy zapalił się nasz stary drewniany kościół. O godz. 1.20 przybiegł sąsiad: „Czy ksiądz wie, że się kościół pali?” – wspomina ks. Józef Makowski, były proboszcz. Pożar gasiło przeszło 20 wozów straży pożarnej. Błyskawicznie przyszło ponad tysiąc parafian, by, jeśli będzie trzeba, ratować to, co zostało. Uratowali coś niesłychanie ważnego – nadzieję. – Zdarzenie, na skutek którego tracimy stary kościół, gdy nowy jest dopiero zaczęty, mogło skutecznie podciąć nam wszystkim skrzydła. Owszem, podcięło. Zostaliśmy bezdomni. Msze sprawowane były w otwartych murach budującego się kościoła. Kiedy padało, ludzie rozkładali parasole. Ale ta sytuacja nas także zmobilizowała – opowiada Stanisław Mosurek, nauczyciel historii z miejscowej szkoły. Własnymi siłami doprowadzili do tego, że dziś nowa świątynia lśni na chwałę Pana Boga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.