Anielska Bielcza dwa dni świętowała 100-lecie parafii ze swoimi rodakami, byłymi proboszczami i abp. Henrykiem Nowackim.
Odnowa świątyni powoli już na ukończeniu, świątynie naszych serc rozświetlone łaską sakramentu spowiedzi, więc to znak, że to już czas na uroczyste świętowanie 100-lecia naszej parafii - mówił proboszcz Bielczy ks. Artur Urban w wigilię uroczystości jubileuszowej.
To tego dnia w bieleckim neogotyckim kościele zbudowanym w zaledwie dwa lata (1906-1908) z radłowskiej cegły i lokalnego kamienia, z górującą ponad dachami wieżą i królującą w nim patronką Anielską Matką, na wspólnej modlitwie i dziękczynnym czuwaniu zgromadzili się bardzo licznie parafianie, a wraz z nimi księża rodacy i siostry zakonne stąd pochodzące - dwóch ojców redemptorystów, a więc o. Andrzej Wodka, który przywiózł z Rzymu dla swojej rodzinnej 100-letniej parafii papieskie błogosławieństwo Leona XIV, jedno z pierwszych na świecie, jakiego nowy papież udzielił, i o. Antoni Wesołowski, wieloletni ekonom klasztoru w Tuchowie, a dziś Międzyprowincjalnego Nowicjatu Redemptorystów i domu zakonnego w Lubaszowej, ponadto ks. Krzysztof Kutek z Nowego Rybia, który o Bielczy może opowiadać godzinami, oraz dwie służebniczki - starowiejska s. Zofia Choczyńska i dębicka s. Wirginia Limanówka.
Zdjęcia z tego dnia zamieściliśmy tutaj:
Mszy św. przewodniczył w tym dniu o. Andrzej Wodka, który od 37 lat posługuje w Rzymie, ale to o Bielczy mówi „moja” i chętnie tu wraca do swoich. On także wygłosił okolicznościowe kazanie, nawiązując w nim do faktów sprzed 9 lat, kiedy to bielczanie odwiedzili w Rzymie jego, rozpoczynając tym samym swego rodzaju nowennę przed dzisiejszym świętowaniem.
- Nasz Stwórca cieszy się nami - przekonywał swoich rodaków. Wskazywał przy tym, jak sprawić, aby „ta parafia, którą kochamy, z której jesteśmy dumni, była świętym miejscem, Bogu zawsze przyjemnym, z którego niebo się rozraduje”, aby „nasza Matka Niebieska mogła się nami chlubić, pokazywać nas aniołom i świętym”. - I jeśli się nam to uda, pogratulują nam tego nasi przodkowie, kiedy sami będziemy przekraczać bramy raju - mówił.
Posłuchaj jego kazania:
Kazanie o. Andrzeja Wodki z Rzymu wygłoszone w Bielczy w wigilię uroczystości stulecia parafii- Nasza parafia została obdarzona wyjątkowym darem z nieba - mówili przedstawiciele rady parafialnej w imieniu parafian o swojej patronce Matce Bożej Królowej Aniołów, ofiarując jej kosz 100 róż i składając go jako wyraz wdzięczności, miłości i oddania u stóp Jej figury w ołtarzu głównym. - Z serca dziękujemy Tobie, nasza ukochana Matko, za 100 lat Twojej obecności w naszej parafii. Przez cały ten czas byłaś dla nas światłem w ciemności, pocieszeniem w cierpieniu, przewodniczką na drogach wiary. Z Twoją pomocą wzrastaliśmy jako wspólnota, czerpiąc siłę z modlitwy i sakramentów, które jednoczyły nas z Bogiem i z sobą nawzajem. Dziękujemy Tobie, nasza Pani i Królowo, za każdą łaskę, którą nam wyprosiłaś, za opiekę nad naszymi rodzinami, za umocnienie w trudnych chwilach, za pokój serca, które od Ciebie płynie - mówili, prosząc Ją dalszą opiekę i by to Ona prowadziła ich do Jezusa.
Świadectwem wyproszonych u Niej licznych łask są wota wiszące w kościele. O tym, jak wyjątkową cześć odbiera w Bielczy Matka Boża od więcej niż 100 lat świadczy fakt, iż już w latach 20. poprzedniego wieku, kiedy w kościele powstawał ołtarz główny, dla figury patronki zamontowano także zasuwę - taką, jaką zasłania się święte, łaskami słynące obrazy i figury w sanktuariach. Niedawno ją tu odnowiono i naprawiono mechanizm. To z Bielczy ludzie przed wiekami pielgrzymowali na odpusty do Odporyszowa, ale też odległej Kalwarii i to ona, i tamtejsza franciszkańska duchowość odnalazły wyraz nie tylko w wezwaniu bieleckiej parafii i kościoła, ale także w jego wystroju. Z czcią przechowywana jest tu także podarowana bielczanom w połowie XIX wieku w Kalwarii Zebrzydowskiej figura III Upadku Jezusa. Takie wezwanie nosiła w Bielczy także pierwsza wniesiona w tej miejscowości kaplica, w której ludzie zaczęli się gromadzić na wspólnej modlitwie i gdzie już w XIX wieku odprawiane były sporadycznie Msze św. O miłości do Maryi świadczą także liczne kapliczki rozsiane po parafii, z wyjątkowym Jej sanktuarium w leśnym zaciszu „na Górach”. Ludzie urządzili pięknie to miejsce, a żeby mieć pod ręką wodę do podlewania kwiatów posadzonych tu Matce Bożej Różańcowej, wykopali nawet studnię.
Pod wrażeniem tego, jaką czcią darzona jest Matka Boża w Bielczy, był główny celebrans jubileuszowej Eucharystii - abp Henryk Nowacki, którą sprawowali wraz z nim m.in. byli proboszczowie tej parafii. Arcybiskup mówił o tym, jak wielkim skarbem dla parafii jest w niej obecność Maryi. Mówił, że to Matka Boża wybrała sobie to miejsce przy obecności wielu aniołów i świętych.
- Tu jest prawdziwe niebo - mówił abp Henryk Nowacki o bieleckim kościele, zauważając w nim wizerunki wielu świętych, ale także i to, jak jest zadbany. - Bądźcie dumni z waszej świątyni, nie pyszni, ale dumni, bo ona o was świadczy, tak jak dom o gospodarzu, który w nim mieszka - wskazywał.
Mówił, że głęboka i szczera pobożność tutejszych przodków przynosi dzisiaj owoce w postaci przywiązania do Boga i do Maryi. Świadectwem tego są liczne grupy i wspólnoty modlitewne w parafii. - Macie tak wielu ministrantów i lektorów, 16 róż różańcowych, a jedna złożona jest z dzieci i młodzieży. Wszystko to wiem. Mówi się o was i pięknie, że tak jest. Cieszę się tym z wami - mówił abp Henryk Nowacki.
Wielość różnych grup i inicjatyw w parafii można było dostrzec także w czasie jubileuszowej Eucharystii. Śpiew poprowadził tutejszy chór Gloria Angelorum, który wzmocnił się potężnie i odnowił w związku ze stuleciem, jakby to w nim same anioły chwaliły Boga i Królową. W czasie procesji z darami można było dostrzec scholkę Anielskie Nutki, w której to już dziecięce głosy oddają chwałę Panu Bogu, Szkolne Koło Caritas, świadczące o wrażliwości na cierpienie innych oraz gotowości do niesienia pomocy w duchu Chrystusowym już od najmłodszych lat, i Dziewczęcą Służbę Maryjną, naśladującą Maryję w cichości, pokorze i gotowości do służby. Nie zabrakło także Młodzieżowej Grupy Apostolskiej.
Grupa Modlitewna o. Pio przyniosła w procesji figurę swojego patrona, Akcja Katolicka odnowioną puszkę mszalną jako wyraz troski o to, by liturgia była sprawowana godnie i pięknie, a także odpowiedzialności za dziedzictwo Kościoła. Wspomniane róże różańcowe złożyły w darze cegiełkę na renowację świątyni, a parafialna Caritas ornaty maryjne. Jeden z nich ofiarowała była parafianka jako swój wyraz jedności z jubileuszową wspólnotą.
Sami parafianie wraz z obecnym proboszczem ks. Arturem Urbanem odebrali wiele ciepłych słów, życzeń, gratulacji. - Jubileusz stulecia parafii to wielki dar, ale również dla was zadanie, żebyście tę pochodnię wiary otrzymaną od matek i ojców dalej nieśli w przyszłość. To jest wasza misja. To będzie prawdziwa odpowiedź na ten dar, jaki otrzymaliście od Boga - mówił abp Henryk Nowacki. - „Czuwajcie mocno w wierze, bądźcie odważni i umacniajcie się wzajemnie, a łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa niech będzie zawsze z wami” - życzył słowami św. Pawła.
Zobacz krótki film z tego świętowania:
Świętowanie 100-lecia parafii Matki Bożej Anielskiej w BielczyWzruszające były również słowa, jakie skierowali byli proboszczowie do bieleckich parafian. - Dali mi 3 minuty i jak to zmieścić, kiedy tu mieszkałem 20 lat, a już w tym roku mija 18, kiedy opuściłem Bielczę - mówił ks. Stanisław Kudlik, który nie mógł się nadziwić, że on się postarzał, a bielczanie młodnieją. Ks. Tadeusz Kubala dał z kolei piękne świadectwo o tutejszych parafianach, a wdzięczność wobec nich, zapewniał, że czuł będzie do końca swoich dni. Posłuchajcie sami:
Bielczę wspominają jej byli proboszczowieO 800-letnim romańskim krzyżyku z Bielczy, o którym wspomina ks. Tadeusz Kubala, ale też innych bogactwach tej parafii napiszemy więcej niebawem w papierowym „Gościu” w naszym cyklu o parafiach stulatkach. Artykuł ukaże się na niedzielę 8 czerwca.
Zdjęcia z uroczystości zamieściliśmy tutaj: