Jego figurka przeleżała wiele lat na strychu, zniszczona i poważnie uszkodzona. Dzięki „przypadkom” odżyła nie tylko ona, ale i sąsiedzkie relacje.
W liturgiczne wspomnienie św. Jana Nepomucena 21 maja w parafii Mościce miało miejsce niezwykłe wydarzenie, które poruszyło serca mieszkańców i stało się symbolem wspólnoty, nadziei i odrodzenia. Tego dnia odbyło się uroczyste poświęcenie jego figurki – zabytkowego wizerunku, który przez dziesięciolecia pozostawał zapomniany, a dziś odzyskał swoje miejsce i znaczenie w życiu lokalnej społeczności.
Historia figurki jest niezwykła i poruszająca. Przez wiele lat przeleżała w starym domu przy ulicy Zagrodowej. Z czasem trafiła do nowego domu rodziny państwa Joanny i Jerzego Nakończych. Podczas porządków małżonkowie dostrzegli, że figurka św. Jana Nepomucena jest poważnie uszkodzona, zniszczona przez czas, kurz i wilgoć. W pierwszym odruchu uznali, że nie nadaje się już do użytku i powinna zostać zutylizowana. Coś jednak powstrzymało ich przed jej ostatecznym zniszczeniem. Figurka - jak się okazało później - została najprawdopodobniej wyrzeźbiona przez pradziadka pani Joanny Nakończy, dlatego z sentymentu matka pani Joanny zabrała ją do nowego domu. Wielkim pragnieniem rodziny było odrestaurowanie tej figurki. Niestety nie wiedzieli, jak mają to zrobić. Był nawet pomysł, że pan Jerzy sam to zrobi i figurka będzie po prostu pełniła funkcję ozdobną w jakiejś części ich ogrodu. Tak się jednak nie stało.
Dzięki przypadkowemu spotkaniu z konserwatorką zabytków, która przyjechała jako koleżanka ich córki Kingi do ich domu, sprawy zupełnie inaczej się potoczyły… Kobieta, która chce pozostać anonimowa, zainteresowała się figurką i w ten sposób rozpoczęła się jej nowa historia. Konserwatorka poruszona losem zapomnianej rzeźby podjęła się jej renowacji całkowicie bezinteresownie. Dzięki jej pracy, talentowi i sercu figurka odzyskała dawny blask i piękno. Została odrestaurowana w profesjonalny sposób z użyciem bardzo dobrych materiałów.
Znajomi państwa Nakończych poruszeni tą inicjatywą również zaangażowali się w przedsięwzięcie. Wspólnymi siłami wykonali kapliczkę dla figurki, która zabezpieczy ją choćby przed deszczem. Ofiarowali także inne elementy do budowy postumentu. Również szklarz, u którego zamówiono szybę, nie wziął nic za swoją usługę, kiedy dowiedział się, na jaki cel materiał jest przeznaczony. W ten sposób nie tylko odzyskano cenny zabytek, ale stworzono nowe miejsce duchowej jedności mieszkańców.
Uroczystego poświęcenia figurki dokonał ks. Łukasz Kita, wikary parafii w Mościcach. O tej inicjatywie dowiedział się podczas ostatniej wizyty duszpasterskiej i to on zaproponował, aby poświęcenia dokonać właśnie we wspomnienie św. Nepomucena w maju. Podczas wydarzenia wierni odmówili litanię do św. Jana Nepomucena oraz modlitwy do Matki Bożej. Kapłan zachęcił zebranych do wspólnej, sąsiedzkiej modlitwy i budowania więzi duchowej, której ta figurka może być punktem odniesienia w trudnych czasach, jakie aktualnie przeżywamy na świecie i w naszej ojczyźnie.
To, co miało zostać spalone i zapomniane, zaczęło nowe życie. Figurka św. Jana Nepomucena, odrestaurowana i otoczona troską, stała się symbolem nowej nadziei i wspólnoty. Dla mieszkańców to nie tylko piękny zabytek – to znak, że dobro może narodzić się nawet z tego, co wydawało się, że straciło swoją wartość. Wniosło wiele nie tylko w życie rodziny, która odkryła swój skarb po przodkach, ale i stało się świetną okazją do zaciśnięcia na nowo relacji sąsiedzkich.