W Górze Motycznej sześciu kleryków tarnowskiego seminarium przyjęło świecenia diakonatu przez posługę bp. Stanisława Salaterskiego.
Uroczystość z udzieleniem święceń diakonatu 16 klerykom piątego roku tarnowskiego seminarium odbyła się 24 maja w Okulicach i Górze Motycznej. W kościele pw. Chrystusa Króla w Górze Motycznej diakonat przyjęło 6 alumnów. Towarzyszyli im w tym rodzice, rodziny, przyjaciele, goście ze Słowacji, kapłani oraz klerycy i wychowawcy tarnowskiego seminarium na czele z rektorem ks. Jackiem Soprychem. Oczywiście nie zabrakło także proboszczów i księży z parafii, z których nowo wyświęceni diakoni pochodzą, a oprócz Góry Motycznej jest to Moszczenica, Borzęcin Górny, Podole, Gródek n. Dunajcem i parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mielcu.
Zobaczcie:
Święcenia diakonatu w Górze Motycznej - procesja na wejścieMieszkańcy Góry Motycznej mówili, że są dumni z tego, że ich parafia stała się miejscem tak ważnego dla diecezji wydarzenia, a fakt, że z ich wspólnoty pochodzi diakon, to dla nich wielkie wyróżnienie i radość. Wszystkim życzyli, by łaska Boża prowadziła ich drogami wiary, miłości i pokoju. Miejscowy proboszcz ks. Józef Bąk przeżywał tę uroczystość podwójnie, bo w tym kościele święcenia przyjął nie tylko dk. Tomasz Skóra z Góry Motycznej, ale także kleryk z jego rodzinnej parafii w Borzęcinie - dk. Marcin Fasula.
Szafarz sakramentu bp Stanisław Salaterski życzył nowo wyświęconym diakonom, żeby bez lęku, ale z ufnością w Boże prowadzenie, z gorliwością, zapałem, odwagą i radością pełnili posługę w Jego Kościele. - Patrzcie w przyszłość nie z obawą przed tym, co może was spotkać, ale nade wszystko z pragnieniem dzielenia się dobrem, które macie w sercu i które Pan Bóg w wasze ręce, serca i umysły składa - zachęcał.
Uświadamiał, że będą nieść dobrą nowinę o zbawieniu ludziom „często poszukującym Boga po omacku, bo mgły uczynione przez ludzki zamęt są gęste”. - Przez wasze spojrzenia, słowa, wasze słuchanie, czyny, zaangażowanie ludzie powinni doświadczać miłości samego Pana Boga, a że to wymaga poświęceń, to oczywistość. Idziemy za Chrystusem dźwigającym krzyż. Wszak jesteśmy przebitymi miłością do ludzi rękami Pana Jezusa, wszak wierzymy, że potrzebne jest nasze poświęcenie, ofiara, aby królestwo Boże rozrastało się dzisiaj tak jak u początku wspólnoty Kościoła - mówił bp Stanisław Salaterski.
- Nie bójmy się jednak przeciwności i strachów, jakie świat wydaje się przed nami stawiać. Ufajmy mocy Bożej i żyjmy świadomością dobra, które chcemy nieść ludziom z poświęceniem - zachęcał, tłumacząc, że świat ciągle się zmienia.
- To, że dzisiaj wydaje się być niebezpiecznie, niepewnie, to wcale nie znaczy, że jutro nie zaświeci pełne słońce wolności, szacunku dla Pana Boga, dla człowieka i otwartości na dobro, jakie Pan Bóg przez Kościół dokonuje. A wy macie być tego sługami, apostołami, zwiastunami. Jako pielgrzymi nadziei - mówił biskup, zapewniając ich, że nie są w tym sami, bo są w matczynych rękach Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, której święto dziś w Kościele przeżywamy, jest z nimi modlitwa Kościoła, parafii, rodzin. - Zapewniam, że w naszej modlitwie będziecie obecni zawsze - dodał bp Stanisław.
Za to modlitewne wsparcie, za zaufanie i dopuszczenie ich do święceń, za towarzyszenie i prowadzenie w tej drodze przez ostatnie pięć lat, za podnoszenie w niej, okazaną wyrozumiałość i ojcowskie serce, za swoje domy, które były dla nich pierwszymi seminariami, dziękowali sami diakoni. Tę wdzięczność najpierw okazali i wyrazili wobec Pana Boga. - Bez Jego łaski i cierpliwości żaden z nas nie wytrwałby nawet do pierwszej sesji. Dziękujemy Bogu, który mimo naszych oporów, lęków i poczucia, że są inni bardziej święci i lepiej zorganizowani, to jednak nas wezwał - mówił dk. Tomasz Skóra w imieniu wszystkich nowo wyświęconych diakonów. Posłuchajcie sami:
Podziękowania nowo wyświęconych diakonów w Górze MotycznejWszystkie zdjęcia ze święceń w Górze Motycznej zamieściliśmy tutaj:
O uroczystości święceń diakonatu w Okulicach piszemy tutaj:
piszemy tutaj: