W nowym kościele pw. bł. kard. Stefana Wyszyńskiego w Ochotnicy Dolnej został wmurowany kamień węgielny. Zaledwie cztery lata po jego poświęceniu!
Zaledwie cztery lata po poświęceniu kamienia węgielnego pod budowę kościoła pw. bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, w Ochotnicy Dolnej odbyła się uroczystość jego wmurowania w ściany wznoszonego kościoła.
- Kamień poświęcił kard. Marcello Semeraro podczas beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego 12 września 2021 roku - mówi ks. proboszcz Paweł Legutko. Duszpasterz wraz z parafianami uczestniczył w tamtej historycznej uroczystości, która odbyła się w Świątyni Opatrzności Bożej. Trzy dni później, 15 września 2021 roku, bp Wiesław Lechowicz poświęcił plac pod budowę nowej, pierwszej w Polsce, a może i na świecie, świątyni, której patronem został Prymas Tysiąclecia.
Przywieziony z Warszawy kamień węgielny oczekiwał w Ochotnicy Dolnej na wmurowanie w ściany kościoła, którego budowa ruszyła szybkim tempem dzięki pracy miejscowych fachowców i firm, zaangażowanych parafian i darczyńców z Polski i zagranicy. - To jest dzieło parafian, wsparte przez 12 oddziałów Związku Podhalan, które zjednoczyły się w pomaganiu nam w budowie, rodaków z wielu stron kraju, z USA, z parafii, w których pracowałem, a także życzliwych nam księży - podkreśla ks. Legutko.
Ich wspólny trud został uwieńczony wmurowaniem kamienia węgielnego, które odbyło się podczas Mszy św., sprawowanej 25 maja 2025 roku przy ołtarzu polowym, między starym i nowym kościołem, przez biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża.
Na początku Eucharystii ks. proboszcz odczytał treść dokumentu, będącego świadectwem wmurowania kamienia węgielnego:
Uroczystość wmurowania kamienia węgielnego w Ochotnicy DolnejAkt podpisał bp Andrzej Jeż, ks. Paweł Legutko, a także świeccy: architekt Andrzej Mikulski, oraz reprezentujący ochotniczan Stanisław Chryczyk (główny wykonawca) i Tadeusz Litwa (przewodniczący rady duszpasterskiej). Akt został następnie umieszczony przez ks. wikariusza Piotra Tajaka w metalowej tubie, która później została umieszczona wraz z kamieniem w ścianie nowej świątyni.
Bp Jeż mówił w homilii, że Kościół jest wciąż młody, nowoczesny i aktualny, ponieważ w jego centrum jest Chrystus, a wszystkich wierzących ożywia i jednoczy ten sam Duch Święty.
Pasterz diecezji, patrząc w kierunku nowego kościoła, podkreślił, że przestrzeń świątyni trzeba teraz wypełnić życiem wiarą, która powinna budować miejscową parafię i społeczność, wpływając na ochronę i rozwój kultury zamieszkujących tę ziemię górali, promieniując również na codzienny styl życia:
Ochotnica Dolna, wmurowanie kamienia węgielnego - frag. homilii bp. Andrzeja JeżaPo homilii w kierunku nowego kościoła ruszyła procesja z udziałem asysty liturgicznej, księży, niosących kamień Stanisława Chryczeka i Tadeusza Litwy, oraz ks. proboszcza Pawła Legutki i bp. Andrzeja Jeża. Po jego modlitwie obaj duchowni umieścili tubę z dokumentem wmurowania w specjalnej niszy, zakrytej następnie kamieniem węgielnym, na którym została wygrawerowana stosowna inskrypcja:
Ochotnica Dolna - wmurowanie kamienia węgielnegoWzruszającym momentem liturgii było wyznanie wiary. Uczestnicy Mszy św. przynieśli ze sobą krzyże i w trakcie odmawiania Credo trzymali je wysoko w górze, dając świadectwo przywiązania do Boga i Kościoła. A jest ono w Ochotnicy żywe i mocne, tak jak charakter miejscowych górali, których nie złamała okupacja niemiecka i straszliwa pacyfikacja wsi w czasie Wigilii 1944 roku, a także komunistyczne szykany za opór wobec wprowadzanego siłą kolejnego systemu totalitarnego w Polsce.
W Mszy św. uczestniczyło wiele rodzin z małymi dziećmi, a także ludzi młodych, co też jest znakiem, że budowany tutaj kościół powstaje z myślą o przyszłych pokoleniach. Ich przedstawicielem jest chociażby Adrian Gołdyn, kiedyś ministrant, później lektor, a obecnie ceremoniarz. Choć studiuje, stara się aktywnie uczestniczyć w życiu parafii. - W naszej parafii jest jeszcze bardzo wielu młodych, którzy identyfikują się z parafią, pokazują swoją wiarę, uczestnicząc w niedzielnej Mszy św. i włączając się w grupy parafialne - podkreśla chłopak.
Po Mszy św. parafianie i goście mogli zaglądnąć do wnętrza świątyni i zobaczyć efekty dotychczas wykonanych prac. Choć jeszcze wiele jest do zrobienia, to już teraz widać, że bryła świątyni przypomina o patronie kościoła, wezwaniu parafii (Znalezienie Krzyża Świętego), tradycji miejsca i ludzi, a także połączeniu tradycji z nowoczesnością.
O patronie kościoła - wyjaśnia architekt Andrzej Mikulski - świadczy plan krzyża, na którym została zbudowana nowa świątynia. - Plan krzyża nawiązuje do życia bł. kard. Wyszyńskiego, który wiele cierpiał dla Chrystusa. Krzyż towarzyszył mu przez całe życie, zarówno w czasie II wojny światowej, powstania warszawskiego, w trakcie czasów stalinizmu i jego uwięzienia, a także przez cały czas jego służby dla Kościoła - mówi A. Mikulski.
Ponadto forma kościoła nawiązuje do architektury romańskiej. - Także ten fakt łączy się z osobą patrona dla podkreślenia jego zamiłowania do tradycji architektury i sztuki średniowiecza w Polsce, które wiele razy wyrażał i podkreślał. Z kolei przywiązanie do Matki Bożej w życiu Prymasa Tysiąclecia znajdzie swoje odzwierciedlenie w gwiaździstym sklepieniu kaplicy Matki Bożej oraz w szyldzie napisowym, który znajdzie się nad rozetą kościoła, a który przypomina motto kardynała „Soli Deo per Mariam” - dodaje architekt.
Nowy kościół będzie też przypominał o tytule parafii. Plan krzyża nawiązuje do stauroteki lednickiej, niewielkiego relikwiarza na relikwie Krzyża Świętego, który został odnaleziony podczas prac archeologicznych na Ostrowie Lednickim, w kolebce polskiej państwowości. Do odkrycia tego błogosławiony patron kościoła przywiązywał wielką wagę, wspominał o tym, pisał, podkreślał znaczenie tego wyjątkowego przedmiotu jako ważnego symbolu dla odkrywania korzeni wiary chrześcijańskiej w Polsce. Odnalezienie stauroteki ma również symboliczny związek z tytułem ochotnickiej parafii - Znalezienia Krzyża Świętego. Ten związek widać w architekturze kościoła, m.in. w sklepieniu, które w swej formie wyraża obejmujący wszystko krzyż.
Powstająca świątynia to także budowla oddająca historię i tradycje Ochotnicy Dolnej, sięgającej swym powstaniem osadnictwa wołoskiego na tym terenie i mającej średniowieczną, ponad 700-letnią metrykę. - Forma okrągłych absyd, strome dachy, wysunięte gzymsy, prostokreślny przekrój głównego sklepienia wnętrza nawiązuje do form znanych z zabudowy pasterskiej, do ducha tradycji regionu, oryginalnej i wyjątkowej tradycji miejsca i historii mieszkańców Ochotnicy Dolnej - mówi pan Andrzej.
Warto też dodać, że nowy kościół nie jest kopią stylów ani architekturą „retro”. - Całość bryły i wnętrza kościoła ma przybliżać piękno na sposób bliski dzisiejszym pokoleniom i służyć przekazaniu myśli, że wiara jest żywa, że nie jest reliktem przeszłości, ale odnosi się do teraźniejszości i przyszłości - dodaje architekt.