Parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Smęgorzowie ma 100 lat.
Niedziela 1 czerwca zapisała się w historii parafii św. Stanisława BM w Smęgorzowie już na zawsze jako dzień jubileuszu 100-lecia istnienia miejscowej wspólnoty wiernych.
Uroczystej Mszy św. przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż, który zwrócił uwagę na zjawisko kultury samotności, w jakiej żyje coraz więcej ludzi. Tym bardziej - podkreślał biskup - potrzebna jest wspólnota, bycie i wędrowanie razem.
- Parafia jest tą wspólnotą, która nadal pełni w społeczeństwie niezwykle ważną rolę, będąc nierzadko centrum życia, i to nie tylko duchowego, religijnego, ale również społecznego, kulturalnego, edukacyjnego i wychowawczego - mówił bp Jeż.
Kaznodzieja przypomniał, że przed 100 laty parafia w Korzeniowie otrzymała jako patrona św. Stanisława biskupa i męczennika.
- Św. Jan Paweł II mówił o św. Stanisławie jako o tym, który nas zasadził, to znaczy zakorzenił nas w Chrystusowym Kościele. Dzięki jego życiu i męczeństwu staliśmy się drzewem zakorzenionym w tej ziemi i jednocześnie skierowanym ku niebu - mówił obrazowo biskup.
Posłuchaj fragmentu homilii:
100 lat parafii w SmęgorzowieZadaniem, które mają smęgorzowscy parafianie, jest jedno: zachować wiarę i przekazać ją następnym pokoleniom, by i one stawały się częścią tego wielkiego drzewa Kościoła w Polsce.
W bardzo symboliczny sposób zaznaczono to w darach ołtarza. W procesji niesiono m.in. ziemię ze Szczepanowa, gdzie św. Stanisław się urodził, podobnie i wodę ze źródła, w którym został obmyty po przyjściu na świat. Kolejne osoby niosły ziemię z Żębocina, gdzie przyszły biskup i męczennik był proboszczem, a także ziemię i kamień ze Skałki, gdzie Stanisław poniósł męczeńską śmierć.
Te symboliczne dary zostały później wykorzystane w czasie sadzenia dębu „Stanisław” obok kościoła parafialnego. Do smęgorzowskiej ziemi przedstawiciele dzieci, młodych, księży i sióstr zakonnych pochodzących z parafii, a także seniorów, dosypali ziemię ze Szczepanowa, Żębocina i Skałki. Dąb został też podlany wodą ze źródła św. Stanisława, a przy drzewku spoczął kamień ze Skałki.
Smęgorzowscy parafianie chcieli się podzielić jubileuszową radością z każdym, kto przybył na uroczystość. Po Mszy św. wszyscy jak jeden mąż zostali zaproszeni do ogrodu plebańskiego, gdzie czekały na gości uginające się od jedzenia stoły. Można było spróbować regionalnych potraw, zimnych przekąsek, gulaszu albo żurku, pierogów albo naleśników, słodkich deserów i ciast, owoców, napić się herbaty albo kawy. Dość powiedzieć, że tak jak w Smęgorzowie, nie było do tej pory nigdzie.
Gospodarze agapy zadbali też o to, żeby było gdzie usiąść, spotkać się, porozmawiać. Przygotowali też program artystyczny, w którym swoimi talentami mogli się podzielić dzieci, młodzież i dorośli. Wiele atrakcji (warsztaty z robienia bukietów, malowanie twarzy, dmuchańce) zostało przygotowanych z myślą o dzieciach, zwłaszcza że jubileuszowe obchody przypadły w Dniu Dziecka.
Spotkaniu w ogrodzie towarzyszyła wystawa zdjęć ukazująca najważniejsze wydarzenia ze stuletniej historii parafii oraz galeria byłych księży proboszczów, których portrety wyznaczały kolejne etapy przeszłości smęgorzowskiej parafii.
Docenili ją nie tylko swoi, ale i zaproszeni goście: przedstawiciele parlamentu, samorządu województwa, powiatu i gminy. Wicemarszałek Ryszard Pagacz wręczył na ręce ks. proboszcza Krzysztofa Czai złoty medal Polonia Minor, najwyższe wyróżnienie przyznawane przez samorząd województwa małopolskiego.
Ks. Krzysztof Czaja podkreśla, że parafia wciąż żyje jubileuszem. - Podjęliśmy pomysł, żeby zapraszać do nas w ciągu z kazaniami byłych proboszczów, wikariuszy i rodaków. To była świetna okazja, żeby parafianie mogli się z nimi spotkać, a oni mogli sobie przypomnieć tę świątynię i tę wspólnotę, z której się wywodzą lub w której pracowali. Zorganizowaliśmy jubileuszowy konkurs plastyczny dla dzieci. Efekty można oglądać w kościele. Przeżyliśmy jubileuszowe rekolekcje, odnowiliśmy naszą maryjną pobożność, zapraszając do nas Matkę Bożą z Fatimy, a później relikwie Dzieci Fatimskich. Wiele osób gromadzi się na nabożeństwach w pierwsze soboty, stając się uczniami w szkole Matki Bożej. Nie zapomnieliśmy o św. Stanisławie, naszym patronie. Odbyliśmy pielgrzymkę do Szczepanowa, a każdego ósmego dnia miesiąca mamy specjalne nabożeństwo ku czci patrona naszej parafii - wylicza ks. Czaja:
100 lat parafii w SmęgorzowieA została ona erygowana 10 maja 1925 roku przez abp. Leona Wałęgę. Wcześniej mieszkańcy parafii (Smęgorzowa, Podradwania i Sutkowa) byli związani ze wspólnotą w Oleśnie, ale też i w Dąbrowie Tarnowskiej.
Pierwszym księdzem, który duszpasterzował w Smęgorzowie już od 1917 do 1927 roku, był ks. Tomasz Sandecki. Zapisał się w dziejach parafii nie tylko jako jej organizator, ale również budowniczy tymczasowej świątyni, plebanii, budynków gospodarczych. Został jednak najbardziej zapamiętany jako wielki społecznik. Razem z parafianami stworzył bibliotekę, agencję pocztową, zespół teatralny. Organizował kursy wikliniarstwa, tkactwa i gospodarstwa domowego oraz szkółkarstwa.
Kolejnym duchownym, zasłużonym dla rodzącej się parafii, był ks. Stanisław Skirło. Proboszczował w Smęgorzowie przez 42 lata. Dziełem jego i parafian pracy jest obecny kościół parafialny, ukończony w październiku 1966 roku jako pomnik tysiąclecia chrześcijaństwa w Polsce.
Ks. Skirło dbał o duchowy rozwój parafian, uczył, jak się spowiadać, jak traktować Mszę św., jak dbać o Kościół. Założył Akcję Katolicką, która, odnowiona 25 lat temu, istnieje do dzisiaj. I ten ksiądz należał do grona kapłanów społeczników. Smęgorzów zawdzięcza mu kursy z prowadzenia gospodarstwa domowego, szkółkarstwa i sadownictwa, a także hodowli krów.
Posłuchaj krótkiej historii parafii:
100 lat parafii w Smęgorzowie - historiaMiała smęgorzowska parafia i swojego Vianneya, którym był ks. Józef Gacek, najpierw wikariusz, a od 1969 do 1998 roku proboszcz. Został zapamiętany jako świątobliwy kapłan, ubogi i pokorny, zatroskany przede wszystkim o zbawienie swoich parafian, wymagający najpierw od siebie, człowiek modlitwy i ciężkiej pracy. To za jego proboszczowania został wykończony kościół parafialny, sam też przykładał ręce do roboty przy kaplicy dojazdowej w Sutkowie.
Kolejni księża proboszczowie Emil Matysik, Józef Urbański, Bogdan Lebryk i Bogdan Więcek dokładali swoje cegiełki do budowy parafialnej wspólnoty, którą dzisiaj kieruje ks. Krzysztof Czaja.
Z księży rodaków, pochodzących ze Smęgorzowa, warto wspomnieć ks. Władysława Szczebaka, wieloletniego dyrektora Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie i wykładowcę historii sztuki w tarnowskim seminarium.