W Boże Ciało w Radłowie poświęcona została nowa monstrancja. Dar Roku Jubileuszowego wielu ludzi w parafii, znak jedności i kultu Eucharystii.
Pan Marek, kościelny kościoła w Radłowie otwiera szafkę i pokazuje starą monstrancję. – Jest już trochę dotknięta zębem czasu, trzeba ją reperować, bo zepsuł się już zamek. Nowa jest równie duża jak ta stara. Mamy dość duży kościół. Kiedy odbywa się wystawienie Najświętszego Sakramentu, w dużej monstrancji akt ten widoczny jest w całej świątyni – tłumaczy.
Radłów. Boże Ciało. Kazanie ks. Zbigniewa Kucharskiego.Monstrancja poświęcona została podczas sumy w Boże Ciało. Proboszcz parafii ks. Andrzej Krajewski zwrócił uwagę na zwyczaj fundowania na przykład paramentów liturgicznych jako aktu wdzięczności za otrzymane łaski. – Odprawiamy Mszę św. w kielichu, który w 1918 roku został podarowany do naszego kościoła przez jedną rodzinę, jako dar wdzięczności za zakończenie wojny. Monstrancję, którą dziś święcimy także podarowali parafianie, rodzice dzieci pierwszokomunijnych, rodzice bierzmowanych, szafarze, członkowie róż różańcowych, indywidualni darczyńcy. To jest też symbolem jedności i zaangażowania dla czci Eucharystii. Nie mamy nic cenniejszego – mówi ks. Andrzej.
To nie jest pierwsza fundacja związana z Rokiem Jubileuszowym, bo kilka miesięcy temu ufundowany został tzw. cichy konfesjonał, który od dawna służy już wspólnocie. Uroczystość Bożego Ciała jak mówi duszpasterz jest chyba najlepszym czasem, by pobłogosławić nowy tron dla Jezusa Eucharystycznego. – Tym bardziej, że mamy 19 dzień czerwca, kiedy to 350 lat temu św. Małgorzata Maria Alacoque otrzymała najważniejsze objawienie, w czasie którego Jezus nakazał obchodzić Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Radłów. Procesja Bożego Ciała.Mszy świętej przewodniczył ks. dr Zbigniew Kucharski, wieloletni asystent generalny Katolickiego Stowarzyszenie Młodzieży w Polsce, autor pierwszego doktoratu poświęconego bł. Karolinie.
- W tym kościele chrzczona była b. Karolina, tu odbyła pierwszy sakrament pokuty i pierwszy raz przyjęła Komunię Świętą. Jakie ona miała nabożeństwo eucharystyczne! Jak ona żyła głęboko Komunią Świętą! - mówił.
Przypomniał, że zginęła w czasie oktawy wspomnienia św. Stanisława Kostki. 100 lat temu wspomnienie przypadało 13 listopada. – Wtedy rozpoczynała się oktawa, trwała do 20. Ludzie codziennie w waszej parafii przychodzili na Mszę świętą i przyjmowali codziennie Komunię Świętą. Karolina do tej grupy należała, dlatego kiedy ona zginęła w środę, to był zwykły dzień, 18 listopada, ona chciała iść razem z mamą do kościoła, bo była oktawa, chciała być na Mszy św. i chciała przyjąć Komunią Świętą – przypominał.
Kult św. Stanisława Kostki był kiedyś bardzo znaczący, szczególnie w Galicji. Kostka także był ukochał Eucharystię. Kiedy miał 16 lat i mieszkał w Wiedniu, był tak przybity chorobą, że był w zasadzie umierający. - Jego brat, jego nauczyciel, byli świadkami tego, że on umiera. Czekali czy on w ogóle dożyje jeszcze godziny dwóch, trzech. Stasiu chciał przyjąć Komunią Świętą, ale właściciel domu, protestant, nie wpuścił księdza z Komunią. I wtedy Kostce miała objawić św. Barbara w towarzystwie aniołów i przyniosła mu Komunią Świętą. Został też cudownie uzdrowiony. Dlaczego święta Barbara? Ona jest męczennicą pierwszych wieków chrześcijaństwa. Pochodziła z bogatej pogańskiej rodziny. Kiedy odmówiła wyjścia za mąż za poganina, odmówiła wyrzeczenia się Jezusa, ojciec wsadził ją do prywatnego lochu. Nie złamała się. Wtedy ojciec doniósł na nią. Jako chrześcijankę skazano ją na śmierć. Wyrok wykonał własny ojciec, który ściął ją mieczem. Wtedy piorun rąbnął i zabił także jego. I były dwa trupy – barwnie opowiadał ks. Kucharski.
Ta młoda dziewczyna jest w ikonografii pokazywana z atrybutem kielicha. Jak mówił w kazaniu ks. Kucharski wszystko na to wskazuje, że ta młoda dziewczyna w tamtych czasach, kiedy chrześcijanie z powodu prześladowań gromadzili się w małych wspólnotach na Eucharystii, po łamaniu Chleba niektórzy z ich zanosili Jezusa innym do domów. - I wszystko wskazuje na to, że ta młoda dziewczyna Barbara, ona właśnie też roznosiła Eucharystię. Zobaczcie jak Bóg do was mówi tu w radłowskiej parafii. Bł. Karolina, wasza parafianka, została zamordowana w dniu, w których chciała iść do Kościoła na Mszę św. i przyjąć Eucharystię. Jej ciało znaleziono w lecie 4 grudnia, w święto św. Barbary. Mało tego. 4 grudnia to był wtedy pierwszy piątek miesiąca. Moi drodzy, Bóg do nas przemawia przez świętych – podkreślił. Nie ma przypadków, są tylko znaki. - My nie możemy być głusi i ślepi. Trzeba umieć czytać Boże znaki – wzywał.