Używając metaforycznego porównania, że muzeum jest ogromne jak wszechświat, można rzec, że to przeszło remont kosmiczny. A choć jest najstarsze w Polsce, ma wiele planów i marzeń na przyszłość.
Wczoraj, 23 czerwca, Muzeum Diecezjalne w Tarnowie zainaugurowało nową kartę swojej historii. Ta najstarsza tego typu placówka w Polsce przeszła generalny remont, polegający nie tylko na konserwacji tej zabytkowej przestrzeni, m.in. cennych portali typu wawelskiego, ale też wymianie dachu, okien wykonanych historyczną metodą produkcyjną, podobnie podłogi, a co najistotniejsze dla przechowywanych w nim zabytków - dokonano jego termomodernizacji, która zapewni stałą temperaturę i wilgotność m.in. najcenniejszej kolekcji sztuki gotyckiej, jaka się w nim znajduje. Wczorajsza uroczystość stała się okazją do podziękowania tym instytucjom i osobom, które się wydatnie do tego przyczyniły - m.in. Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Małopolskiego, ale także projektantom, architektom, konserwatorom, archeologowi, wykonawcom. Każdego z przybyłych gości imiennie witał dyrektor placówki ks. dr Piotr Pasek.
On także przywołał metaforyczne porównanie, że „muzeum jest ogromne jak wszechświat, a każdy jego obiekt jest jedną z wielu gwiazd”, zwracając uwagę na bogactwo zbiorów muzeum będącego przestrzenią niezmierzonej ilości wiedzy, informacji, kultury, świadczącej o tożsamości pokoleń. - Muzeum Diecezjalne to nie tylko zbiór zabytków, dzieł sztuki, ale to żywa opowieść o wierze, pięknie, historii przekazywana przez obrazy, rzeźby, księgi, przedmioty liturgiczne, wystawy czasowe, spotkania z kulturą, poezją i muzyką. Chcemy, aby każdy, kto tutaj zawita, odnalazł w tej przestrzeni inspirację, duchową głębię i zachwyt nad dziedzictwem, które nam powierzono. Niech dzisiejsze otwarcie będzie początkiem nowego rozdziału - rozdziału otwartości, dialogu i wspólnego odkrywania tego, co najpiękniejsze w naszej tradycji. Jest to moment, który zapisuje się na kartach naszej historii - mówił dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie.
Również biskup tarnowski Andrzej Jeż dziękował za wspólną troskę wielu osób i instytucji o to dziedzictwo, bo i przestrzeń, w której zabytki są eksponowane, jest równie stara, historyczna jak wiele z nich. Jedna z kamienic Muzeum - tzw. Dom Mikołajowski - ma ponad 500 lat i jest najstarszym budynkiem Tarnowa. I jednym z najpiękniejszych. Tego też wiele instytucji zazdrości Muzeum Diecezjalnemu w Tarnowie - nie tylko kolekcji, ale i wnętrza, w jakim można nagromadzone „gwiazdy i galaktyki” podziwiać, delektować się nimi, głębiej wchodzić z nimi w relacje.
- Patrzymy też w przyszłość. Mamy swoje marzenia - mówił bp Andrzej Jeż, wytyczając priorytety w funkcjonowaniu tej przestrzeni, ale i dalekosiężne plany jak choćby ten, by doprowadzić do bezpośredniej relacji muzeum z katedrą, której wnętrze, będące bogactwem stylów, wiele osób podziwia. - W dalszej perspektywie chcielibyśmy udostępnić krypty do zwiedzania. Oczywiście to jest jeszcze daleka droga, ale prace naukowe trwają - zauważył biskup.
Patrząc w bliższą przyszłość Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie, mówił, jak bardzo mu zależy na tym, by stało się ono miejscem edukacji młodzieży szkolnej, która mogłaby brać tu udział w dedykowanych im warsztatach, ale i być przestrzenią otwartą dla artystów, także niepokornych, gdzie prowadziliby dyskurs na temat sztuki. Zależy mu także na powiększeniu przestrzeni wystawowej.
Póki co remont poszerzył ją o dwie niewielkie sale, gdzie prezentowana jest obecnie przedłużona do piątku wystawa czasowa prac Bolesława Biegasa, ale już w planach jest kolejna niespodzianka. Nowością jest kącik dla dzieci, które mogą zająć się kolorowaniem w czasie, kiedy rodzice będą zwiedzać muzeum. Ale to nie jest zwyczajnie rysowanie. - Dzieci mają tu okazję zabawić się w detektywów, a to dobry początek by zostać w przyszłości historykiem sztuki. Mają tutaj przygotowane karteczki ze szkicami naszych obrazów, a ich zadaniem jest znaleźć ten obiekt w muzeum i odwzorować na kartce jego kolory - tłumaczy ks. Pasek.
W nowym otwarciu muzeum po remoncie wzięło udział wielu muzealników, konserwatorów sztuki, przedstawicieli jednostek kultury, turystyki, dyrektorów tego typu placówek, m.in. emerytowany dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach ks. dr Henryk Pyka. - Jesteśmy w najstarszym muzeum diecezjalnym w Polsce o tak cennych zbiorach, że mogę powiedzieć, że każdy adept historii sztuki nie zna jej, jeśli nie orientuje się w zbiorach tego muzeum - mówi, chwaląc także dokonane tu w ostatnim czasie prace związane z choćby wymianą posadzki, wykonanej - jak mówi - z wielką kulturą, wyczuciem i rozeznaniem sytuacji i miejsca.
Uważa, że muzeum to swoisty „dziedziniec pogan”, czyli neutralny grunt, gdzie mogą spotkać się ludzie różnych przekonań i ze sobą rozmawiać. - Co już jest bardzo cenne. Dlatego ten dziedziniec pogan niech się tutaj dobrze trzyma i ewangelizuje, odpowiada na pytania także niewierzących dotyczące wiary - mówi ks. dr Henryk Pyka.
Pod wrażeniem tego, jak wiele się w tym miejscu dokonało, był również dyrektor Muzeum Archidiecezji Gnieźnieńskiej Bartosz Przybyła. - Byłem tutaj ostatni raz w roku 1999, hobbystycznie, choć już wtedy jako pracownik Muzeum Archidiecezjalnego w Gnieźnie i rzeczywiście wiele z tych eksponatów i zabytków, które dzisiaj widzę, poznaję. Mocno zapamiętałem gotyk, który tutaj dominuje w rzeźbie i w tryptyku. Natomiast prace, jakie tutejszy dyrektor ks. Piotr Pasek wykonał, rzeczywiście są imponujące, mające ogromne znaczenie dla miejsca i ochrony zabytków. Wiem, jak wygląda praca muzealnika, i wiem, jak wiele wysiłku i pracy trzeba było w ten dzisiejszy porządek włożyć. Szacunek - mówi Bartosz Przybyła.
W czasie uroczystości krótki koncert utworów z trzech epok dał Chłopięcy Chór Katedralny Pueri Cantores Tarnovienses pod dyrekcją ks. dr. Grzegorza Piekarza. Posłuchaj fragmentu i zajrzyj z nami do muzeum:
Nowe otwarcie Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie - koncert Pueri Cantores TarnoviensesZdjęcia z tego wydarzenia zmieściliśmy w naszej galerii poniżej.