Kaplica pw. Przemienienia Pańskiego we Wrzępi ma już 25 lat. Została poświęcona jako wotum za 2 tys. lat chrześcijaństwa.
We Wrzępi (parafia Cerekiew) świętowano 25. rocznicę poświęcenia kaplicy pw. Przemienienia Pańskiego i konsekracji ołtarza, przez bp. Wiktora Skworca. Świątynia powstała jako wotum za 2 tys. lat chrześcijaństwa.
Ćwierć wieku później, również w roku jubileuszowym, mieszkańcy wsi dziękowali za kaplicę, która jest dla nich miejscem wspólnotowej modlitwy w każdą niedzielę, dwa razy w tygodniu i codziennie podczas nabożeństw majowych i październikowych.
Dziękczynnej Eucharystii przewodniczył 3 sierpnia ks. prał. Stanisław Tabiś, dziekan dekanatu Uście Solne. - "Panie, dobrze, że tu jesteśmy". Każdy z nas może powtórzyć za św. Piotrem te słowa, uczestnicząc w cudownej przemianie, jaka dokonuje się w czasie Mszy św. Niech komunia z Przemienionym i obecnym w Eucharystii Jezusem przemienia życie każdego z nas - mówił w homilii ks. dziekan.
Na zakończenie Mszy św. poświęcił nowe witraże w prezbiterium (Pan Jezus Miłosierny i Objawienie Maryi dzieciom w Fatimie), a także w nawie (polscy święci). - Trzeba nam zobaczyć siebie jako jeden z tych elementów witraża, który składa się na większą całość, zobaczyć siebie jako jeden z żywych kamieni stanowiących budowlę Kościoła - podkreślał duchowny.
Wierni zaśpiewali na koniec modlitwy "Te Deum" i uczestniczyli w adoracji Najświętszego Sakramentu. Po Mszy św. mogli też obejrzeć wystawę zdjęć z uroczystości poświęcenia kaplicy.
- Kaplica została w ostatnim czasie gruntownie odnowiona dzięki staraniu mieszkańców Wrzępi. Dodać trzeba, że nie mamy żadnych długów i wszystkie wykonane prace zostały opłacone - podkreśla ks. proboszcz Tadeusz Sępek. Prócz wykonanych w Podegrodziu i Krakowie witraży, pomalowano kaplicę również wewnątrz.
- Dla mnie ta kaplica jest miejscem, które może nie kościelnie nazwę, pełni rolę takiej psychologicznej i duchowej poradni, gdzie przed Panem Jezusem mogę przemyśleć swoje życie, różne trudne sprawy, zadania do wykonania, i wyjść stąd z pokojem w sercu, z gotowymi rozwiązaniami, a jeszcze bardziej z ufnością, że z Bogiem wszystko się ułoży - mówi sołtys Wrzępi Alina Oleksy. Całe dzieło odnowienia kaplicy i wyposażenia jej w witraże uważa za zbieg małych cudów. - I to, że znaleźliśmy odpowiednich wykonawców, i że podołaliśmy finansowo, a przy tym zjednoczyliśmy się jeszcze bardziej z tym miejscem uważam za małe cuda, które powinniśmy dostrzegać i z nich się cieszyć - dodaje pani sołtys.
Budowę kaplicy rozpoczęto w październiku 1998 roku. - Pomysłodawcą był nasz rodak ks. Józef Górecki, który bardzo przyczynił się też finansowo do tego, że ta kaplica powstała - podkreśla wieloletni były sołtys Wrzępi Andrzej Fiołek.
Idea zbudowania kaplicy spodobała się mieszkańcom. Plac pod budowę ofiarowali Natalia i Bronisław Szwarnóg. W organizację prac zaangażowali się ks. Józef Korzeń, ks. Józef Górecki i Maria Nowak. Głównymi fundatorami kaplicy byli ks. Józef Górecki i Katarzyna Wieczorek, do których swoją ofiarnością i pracą dołączyli mieszkańcy wsi. Obraz „Przemienienia Pańskiego” do ołtarza głównego ufundował ks. Kazimierz Góral.
Warto dodać, że naprzeciw kaplicy stoi stara, murowana, z 1842 roku. - Ona również ma tytuł Przemienienia Pańskiego - mówi Andrzej Fiołek. Intrygująca jest historia jej powstania. - Najstarsi mieszkańcy opowiadają, że jest ona wotum za zatrzymanie klęski pomoru bydła i że ufundował ją żydowski właściciel tych ziem - dodaje pan Andrzej.
Stara kaplica, ratowana przez mieszkańców przed zniszczeniem, czeka jeszcze na gruntowną renowację. Mieszkańcy Wrzępi już o tym myślą.