Michał i Daniel są przyjaciółmi, przyjechali razem, bo tak raźniej, ale na rekolekcjach wszystko robią osobno, bo trafili do innych grup. Pobyt u bł. Karoliny pomaga im odnaleźć się we wspólnocie Kościoła.
Za kościołem sanktuaryjnym bł. Karoliny w Zabawie między 27 lipca a 2 sierpnia ponownie wyrósł las namiotów. – W tym roku na Miasteczku Modlitewnym, czyli wakacyjnych rekolekcjach u bł. Karoliny, jest nas razem z kadrą ponad 160 osób – informuje Jakub Kiełbasa, który w tym roku pełni funkcję burmistrza miasteczka. Młodzież mieszka na polu namiotowym. W części dziewcząt jeden z większych, zaraz z brzegu, namiotów postawiły Karolina i Amelia. Przyznają, że można powiedzieć, iż rekolekcje pod namiotami to jest jakieś wyrzeczenie, bo dziś każdy w domu ma wygodniej. – Ja tutaj wstaję o 6.00, bo lubię ciepłą wodę w łazience. Potem może być problem, ale warunki same w sobie są atrakcyjne, bo tak różne od domowych, a z drugiej strony są wyzwaniem i jeżeli dajesz radę, to masz satysfakcję – przyznaje z uśmiechem Amelia Nowak, 16-latka z Dębicy. Zdaniem Karoliny Wiercioch znaczenie ma także to, że warunki wspólnego życia tu wymuszają choćby bycie uważnym na drugiego człowieka. To są też ćwiczenia z miłości bliźniego. – Samo to jest wejściem w ducha rekolekcji, nieprawda? – pyta retorycznie Karolina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł