Metropolia krakowska, diecezja tarnowska i rodzinna parafia w Jadownikach Mokrych pożegnały abp. Józefa Kowalczyka.
W Jadownikach Mokrych 23 sierpnia odbyły się uroczystości żałobne abp. Józefa Kowalczyka, nuncjusza apostolskiego w Polsce, emerytowanego arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Polski.
Hierarchę, pochodzącego z Jadownik Mokrych, żegnali duchowni, siostry zakonne i wierni świeccy.
Uroczystości rozpoczęły się w Ośrodku Opiekuńczo-Rehabilitacyjnym dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej Caritas Diecezji Tarnowskiej, którego inicjatorem powstania był abp Kowalczyk. Z ośrodka kondukt żałobny przeszedł do kościoła parafialnego, gdzie była celebrowana Msza św.
Eucharystii przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, który podkreślił swoją wieloletnią przyjaźń z arcybiskupem, jego służbę Janowi Pawłowi II, Kościołowi powszechnemu i w Polsce. Kardynał przewodniczył też obrzędom ostatniego pożegnania po Mszy św.
Razem z nim modlili się kard. Konrad Krajewski, abp Wiktor Skworc, abp Henryk Nowacki, bp Andrzej Jeż, bp Kazimierz Górny, bp Wiesław Lechowicz, bp Stanisław Salaterski i bp Leszek Leszkiewcz. Obecni byli przedstawiciele rodziny zmarłego arcybiskupa, prezbiterium archidiecezji gnieźnieńskiej z wieloletnim kapelanem abp. Kowalczyka ks. Tadeuszem Gerlachem. Nie zabrakło duchownych z diecezji tarnowskiej, sióstr zakonnych (zwłaszcza albertynek), przedstawicieli lokalnych władz, OSP, parafian i podopiecznych Ośrodka Rehabilitacyjno-Opiekuńczego w Jadownikach Mokrych.
Abp Wiktor Skworc, który wygłosił homilię, podkreślił, że życie zmarłego arcybiskupa Józefa zatoczyło symboliczne koło. - Tu, niespełna 78 lat temu, przyszedł na świat, i tu powrócił przekraczając zarazem bramę wieczności - mówił emerytowany metropolita katowicki.
Kaznodzieja zaznaczył, że abp Kowalczyk zasłużył się dla Kościoła powszechnego, współpracując z Janem Pawłem II m.in. przez tworzenie sekcji polskiej w Sekretariacie Stanu.
Wiele zawdzięcza zmarłemu Kościół w Polsce, w którym przez 21 lat był przedstawicielem Papieża jako nuncjusz apostolski. To on doprowadził do zawarcia konkordatu między Polską i Watykanem, przyczynił się także do powstania nowego podziału administracyjnego Kościoła w Polsce.
Trwałe ślady pozostawił w rodzimej diecezji tarnowskiej i parafii w Jadownikach Mokrych. Diecezja zawdzięcza mu m.in. pomoc w podniesieniu do godności bazyliki mniejszej trzech kościołów: św. Mikołaja w Bochni, św. Marii Magdaleny i św. Stanisława BM w Szczepanowie oraz św. Mateusza w Mielcu. W Jadownikach Mokrych arcybiskup Józef Kowalczyk zostawił trwały ślad w postaci ośrodka Caritas, muzeum z wieloma pamiątkami związanymi ze swoją posługą, ale przede wszystkim z osobą Jana Pawła II.
Posłuchaj fragmentu homilii:
Uroczystości żałobne śp. abp. Józefa KowalczykaPrzywołując zasługi zmarłego, abp Skworc porównał je do pszenicznego plonu, który wyrósł z ziaren pracy, modlitwy i świadectwa życia abp. Kowalczyka. W podobnym tonie, już po Mszy św., wypowiedział się bp Andrzej Jeż zaznaczając, że doświadczenie pracy na roli abp Kowalczyk przenosił na grunt eklezjalny poprzez tworzenie relacji, wspólne budowanie Kościoła i wspólną o niego troskę. Bp Jeż podkreślił także, że zmarłego cechowała wielka pracowitość i wewnętrzna dyscyplina. Niezwyczajna - mówił bp Jeż - była jego miłość do rodzinnej miejscowości, gdzie powstało miejsce służące najbardziej potrzebującym.
Abp Kowalczyk wielokrotnie przyjeżdżał do Jadownik Mokrych na wypoczynek. - To nie był ktoś zamknięty, wyniosły, ale ktoś bardzo nam bliski, znający nas, często spacerujący drogami i dróżkami w naszej wsi, zagadujący napotkanych ludzi, zainteresowany ich pochodzeniem, rodziną, codziennym życiem - mówi Stefan Dzik, który razem z Zofią Bratko, jako przedstawiciele parafii, żegnali swojego rodaka.
Posłuchaj przemówienia świeckich:
Uroczystości żałobne śp. abp. Józefa KowalczykaChoć arcybiskup Kowalczyk zostanie pochowany w Gnieźnie, w Jadownikach Mokrych pozostanie jego żywy pomnik. - To nasz ośrodek, który tak naprawdę jest rodzinną wspólnotą, o którą z wielkim sercem troszczył się śp. abp Józef - podkreślał w przemówieniu ks. dyrektor Marek Kogut. Pamięć o zmarłym dobroczyńcy ośrodka - zaznaczył ks. Kogut - będzie w nim kultywowana.