Muzeum było jego domem

Zmarł Bogusław Marszałek. Był przewodnikiem Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie przez 26 lat. Wyjątkowym.

We wtorek 9 września zmarł Bogusław Marszałek, wieloletni przewodnik Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie. - Pięknie opowiadał o tryptykach, Madonnach i obrazach, zwłaszcza o "Opłakiwaniu z Chomranic" - wspominają go ci, którzy go znali.

Z jak wielką pasją pochodził do oprowadzania, świadczą dziś także wpisy w księdze muzealnej, gdzie niejednokrotnie zwiedzający nie tylko gratulowali muzeum zbiorów, wyrażali swój zachwyt dla obejrzanych tu dzieł sztuki, ale także dziękowali za porywające oprowadzenie przewodnikowi - panu Bogusławowi.

Doskonale go znali stali bywalcy tego miejsca, a on ich. Opowiadał nam, jak lubił się im przyglądać, kiedy na kilkadziesiąt minut w milczeniu przystawali przy jakimś dziele, rzeźbie czy obrazie, i wychodząc, mówili, że odkryli znowu coś nowego. Cieszył się, kiedy do muzeum przychodziły rodziny. Widział, jak małe dzieci najbardziej ciekawił konkret i szczegół. Lubił im opowiadać o świętych i ich atrybutach. Był dumny, kiedy zagraniczni turyści nie posiadali się z zachwytu, że są tu takie i tyle skarbów. Sam z zaciekawieniem nasłuchiwał, kiedy muzeum odwiedzali profesorowie ze studentami, uczył się od nich historii sztuki, opisu dzieł sztuki, konserwacji, hagiografii, by potem opowiadać o tym zwiedzającym.

Muzeum nie było jedynie miejscem jego pracy, ale autentycznie domem, pasją, do której - jak zauważa ks. Piotr Pasek, dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie - z ogromnym zrozumieniem podchodziła jego żona i rodzina. Spędzał tutaj każdy weekend, soboty i niedziele. Nigdy się na to nie żalił, ani nie skarżył. Tu był jego świat. Do innego go nie ciągnęło. Długi urlop spędzał w swoim Zaczarniu.

- Nie tylko z pasją, ale i z miłością podchodził do muzeum i zabytków, o które się także troszczył. Niejednokrotnie do późna w nocy. Miał genialne pomysły, można powiedzieć, patenty na zabezpieczenie obiektów. To on chociażby zaprojektował, a uczniowie pod bacznym okiem nauczycieli szkoły branżowej w Zespole Szkół Niepublicznych w Tarnowie wykonali uchwyty i wsporniki do zegarów szwarcwaldzkich, by pod wpływem własnego obciążenia nie spadły - wspomina dyrektor, zaznaczając, że to tylko jedna z wielu jego inicjatyw.

Przy tym potrafił sobie poradzić z drobnymi usterkami, dbał o sprawność i prawidłowe działanie urządzeń grzewczych, wodnych czy elektrycznych, nie tylko w muzeum, ale też nierzadko w sąsiednich kamienicach. Znał każdy kurek, zawór, trójnik. Nawet teraz, mimo że już od roku był na emeryturze, wykonawcy przeprowadzający remont Placu Katedralnego kontaktowali się z nim w niejednej sprawie. Znał to miejsce jak własną kieszeń.

Za parę dni skończyłby 66 lat. Urodził się 14 września 1959 roku. Był przewodnikiem Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie od 1998 roku. We wrześniu ubiegłego roku przeszedł na emeryturę. Zmarł 9 września 2025 roku.

Uroczystość pogrzebowa będzie miała miejsce w kościele parafialnym w Zaczarniu 12 września (piątek). W uroczystość Matki Bożej Bolesnej, 15 września, w tarnowskiej katedrze o godz. 12.00 zostanie odprawiona Msza św. w jego intencji. Więcej informacji znajduje się na poniższej klepsydrze.

Muzeum było jego domem   arch. Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..