W Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie została otwarta wystawa czasowa "Miniatury. Mały format - wielka treść". Warto przyjrzeć się z bliska światu, od którego dzielą nas wieki.
Kilkadziesiąt małych arcydzieł udostępnił muzeum na czas wystawy anonimowy kolekcjoner. W sali ekspozycyjnej zaprezentowano miniatury, głównie XIX-wieczne, przedstawiające tak znane osobistości, jak Napoleon Bonaparte czy książę Józef Poniatowski, ale też portrety osób bliskich tym, którzy kiedyś chcieli mieć przy sobie choćby maleńką podobiznę męża, żony, dzieci.
Są też w prezentowanej kolekcji miniatury przedstawiające pejzaże i martwą naturę. Artyści rzadziej niż wymienionymi wcześniej tematami zajmowali się sferą sacrum, ale i tu zdarzały się wyjątki, o czym świadczą miniatury o tematyce religijnej, skupiające uwagę oglądających na postaciach Pana Jezusa, Matki Bożej i świętych. Są też na wystawie przykłady łączące miniaturę religijną z kropielniczką domową.
Miniatura - jak tłumaczył na wernisażu wystawy - ks. Piotr Pasek, dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie, ma swoje korzenie w iluminacji średniowiecznych manuskryptów, w których kunsztownie wykonanymi obrazkami ozdabiano pierwsze litery tekstu. Jednak największy rozkwit tego rodzaju malarstwa przypadł na XVIII i XIX wiek.
- Miniatury były wówczas nośnikiem pamięci, wyrażały status społeczny czy emocje. Powstawały z różnych pobudek. Jedne były wyrazem osobistego uczucia i przechowywano je blisko siebie, inne stanowiły element dekoracyjny i reprezentacyjny. Jeszcze inne pełniły funkcję pamiątek, towarzysząc swoim właścicielom w podróży lub przywołując ważne wydarzenia rodzinne - objaśniał ks. Pasek.
Przyglądając się miniaturom i ich tematom, wiele można by też powiedzieć o ówczesnej epoce, wrażliwości estetycznej żyjących wtedy ludzi, stylu życia czy przemianach społecznych. - Miniatury są kunsztownie wykonane, z wielką starannością o detal, starają się jednak przede wszystkim zatrzymać naszą uwagę na świecie, którego już nie ma, dostępnego nam jedynie w mikroskali małych obrazów - dodaje dyrektor muzeum.
Wernisaż był nie tylko spotkaniem ze sztuką, ale również z muzyką. Miniatury gitarowe zaprezentowali uczniowie uczniowie Zespołu Szkół Muzycznych w Tarnowie. Można też było spróbować mniej lub bardziej miniaturowych ciasteczek i napić się rozgrzewającej herbaty.
Wystawę będzie można oglądać do końca stycznia 2026 roku.