Żyjesz? Matka płacze z powodu śmierci umiłowanych

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 29.11.2020 13:10

W tarnowskiej katedrze i w sieci 28 listopada odbył się XV Synaj - doroczne spotkanie młodych diecezji tarnowskiej.

Żyjesz? Matka płacze z powodu śmierci umiłowanych XV Synaj odbył się z udziałem młodych z Diecezjalnych Warsztatów Muzycznych. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Tematem przewodnim spotkania była ewangelia o wskrzeszeniu młodzieńca z Nain i słowa, które Jezus wypowiada do nas także dzisiaj: "Młodzieńcze, tobie mówię: wstań". W konferencji ks. Daniel Świątek dowiódł niezwykłą aktualność tego obrazu w naszym świecie, kiedy wielu żyje coraz bardziej wirtualnie, pozornie, nie naprawdę. Ks. Artur Ważny podczas adoracji Najświętszego Sakramentu wydobył z tego fragmentu Słowa Bożego to, czego dziś jesteśmy świadkami. Odniósł się do niego także biskup tarnowski Andrzej Jeż.

- "Młodzieńcze, tobie mówię: wstań" - te słowa dotykają nas wszystkich, bowiem jest to program na całe nasze życie - mówił biskup, zauważając, że to Chrystus na krzyżu prostuje nasze życie, wyzwala nas z niewoli, ograniczeń, słabości, wad, grzechu. Sprawia, że stajemy się odważni, aby i inni mogli powstać w Chrystusie.

Żyjesz? Matka płacze z powodu śmierci umiłowanych   "Młodzieńcze Tobie mówię wstań" - te słowa dotykają nas wszystkich, bowiem jest to program na całe nasze życie - mówił bp Andrzej, zauważając, że to Chrystus na krzyżu prostuje nasze życie, wyzwala nas z niewoli, ograniczeń, słabości, wad, grzechu. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Odważnymi nazwał tych, którzy stają po stronie najbiedniejszych, dzieci nienarodzonych, które nie mają znikąd obrony. - Może właśnie przychodzi czas, aby nie stawać po stronie mocnych, silnych, wrzeszczących, niszczących godność człowieka i prawo drugiego do istnienia, ale właśnie stanąć po stronie tych, którzy najbardziej potrzebują troski i pomocy. Bardzo was proszę, abyście w Jezusie Chrystusie wzrastali coraz bardziej ku Bogu i ku człowiekowi, aby Chrystus dokonał w was mocy powstania z martwych, abyście żyli pełnią Jego życia - mówił biskup.

Żyjesz? Matka płacze z powodu śmierci umiłowanych   Historię swojego powstania z martwych opowiedział młodym Tomasz Samołyk. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Podczas Synajowego wieczoru historią swojego powstania z martwych podzielił się z młodymi Tomasz Samołyk, autor vloga Łysiejący Katolik, youtuber. Opowiadał o tym, jak Jezus wyrwał go z nałogów, lenistwa fizycznego i duchowego, życia w kłamstwie, pseudowolności. W ewangelicznym obrazie o umarłym młodzieńcu z Nain zobaczył siebie. Zachęcał do zrozumienia prawdy, że Pan Bóg jest zawsze tuż obok, nasze cierpienie jest Jego cierpieniem, że jesteśmy wyjątkowi, że On ma plan wobec każdego z nas, a my mamy w sobie niepowtarzalny zespół umiejętności, talentów i predyspozycji. Jak je odkryć? - Przede wszystkim przestań dawać Panu Bogu ochłapy. Zadbaj o relacje z Bogiem, traktuj Go tak, jak ty byś chciał być traktowany - radził.

Żyjesz? Matka płacze z powodu śmierci umiłowanych   - Żyjesz? - pytał z kolei młodych ks. Daniel Świątek i udowadniał, że to pytanie wcale nie jest pozbawione sensu. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- Żyjesz? - pytał z kolei młodych ks. Daniel Świątek i udowadniał, że to pytanie wcale nie jest bez sensu. Pokazał, jak media społecznościowe sprawiły, że manipulujemy swoim życiem i jesteśmy manipulowani przez innych, jednym gestem zawieramy i kończymy znajomości, nie licząc się z nikim, ogłaszamy związki i równie szybko je zrywamy. - Czy to jest prawdziwe życie? Czy mając 2 tysiące znajomych na Facebooku możemy autentycznie na nich liczyć? Kto żyje tak naprawdę? Czy nie ten właśnie, kto nie potrafi dać łapki w górę, ale kiedy trzeba, poda rękę? - uświadamiał.

W obecnym czasie pandemii, kiedy zakładamy maski, odgradzamy się szybami, bo bezpośrednie spotkanie z drugim człowiekiem może mieć przykre konsekwencje, dostrzegł obraz pandemii, która rozpoczęła się o wiele wcześniej - pandemii umierających relacji i nas samych.

- Prawdziwy ból życia umierających relacji, braku miłości, a nawet nienawiść próbujesz mniej lub bardziej skutecznie znieczulić pustymi endorfinami kolejnych lajków, wyświetleń, udostępnień, które dają pewną ułudę szczęścia, ale nie nasycą, nie nakarmią, nie dadzą prawdziwego wsparcia. A być może sam jesteś tym, który zaraża, który niszczy, który zabija, przekazując wirusa i to o wiele bardziej niebezpiecznego niż ten, o którym dzisiaj mówią we wszystkich wiadomościach. Takim wirusem jest każda powielana niesprawdzona informacja - mówił ks. Daniel.

- Boisz się hejtu, wyalienowania, dlatego dla ważnych spraw jesteś po prostu jak martwy. Było takich spraw ostatnio dużo, choćby sprawa ochrony życia, która tak bardzo mocno podzieliła młodych ludzi, także w sieci. Czy umiałeś być odważny jak Jezus? - pytał.

Przypomniał, że Jezus w tym, co robił, także narażał się na hejt. - To ludzki hejt odpowiednio pobudzonego tłumu z pałacu Piłata zaprowadził Go na krzyż, doprowadził do śmierci, a dzisiaj pałacem Piłata, palem do biczowania są internetowe fora, a Jezus musi mimo masek i szyb umierać codziennie, być może także na Twoim facebookowym profilu - dodał.

- Tak więc wstań! Wyjdź z grobu, zdejmij maskę, jaką masz na twarzy dłużej niż pandemia, rozbij tę szybę, którą oddzieliłeś się od bliskich. Pozwól się nakarmić Słowem Bożym - nawoływał.

Żyjesz? Matka płacze z powodu śmierci umiłowanych   Spotkanie poprowadziła Natalia Nowosińska z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Adorację Najświętszego Sakramentu, którą zakończył się XV Synaj, poprowadził ks. Artur Ważny, ojciec duchowy kapłanów diecezji tarnowskiej. Raz jeszcze usłyszeliśmy już cały fragment Ewangelii opowiadający o wskrzeszeniu młodzieńca z Nain. - Te słowa spełniają się teraz, Ewangelia dzieje powtórnie w naszym życiu - zauważył, tłumacząc, kim dzisiaj jest ów młodzieniec, jego owdowiała matka, zmarły ojciec i owe Nain.

Każdy z nas jest owym mieszkańcem Nain, czyli umiłowanym (Nain znaczy tyle, co umiłowany). Bóg więc wciąż zapewnia nas o swojej miłości. W Nain umarł jedyny syn matki, która była wdową. Ta wdowa - jak tłumaczył ks. Artur Ważny - to obraz Kościoła. - Dla Kościoła każdy człowiek powinien być jak jedynak - wyjątkowy, najważniejszy, zaopiekowany - wyjaśniał.

Żyjesz? Matka płacze z powodu śmierci umiłowanych   Wieczór z tarnowskiej katedry transmitowała młodzieżowa telewizja internetowa Synaj.tv. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- Dzisiaj wielu młodych ludzi doświadcza ciemności i martwoty w Kościele. Niektórzy ojcowie, pasterze, wchodzą w krainę śmierci, grzechu, zgorszenia, pogubili się. Niektórzy nawet umierają duchowo, zamiast kształtować życie. Matka Kościół nieraz nie potrafi zapewnić opieki, stworzyć domu, niejednokrotnie nie umie nas przede wszystkim słuchać, z nami rozmawiać, w sposób fascynujący i z pasją objawiać dobrej nowiny. Słyszymy za to dzisiaj tak wiele złych nowin, oskarżeń, pretensji. Widzimy dystans, nieufność, niezrozumienie. Tak trudno, zwłaszcza młodym, być dzisiaj w Kościele, identyfikować się z Kościołem. Niektóry nawet odchodzą, umierają dla Kościoła jak ten młodzieniec, płakać się chce - mówił kapłan, dodając, że Bóg dostrzega płacz matki i jej bezradność. Mówi do niej "Nie płacz". Tylko On potrafi wskrzesić młodzieńca.

Diecezjalny duszpasterz młodzieży ks. Marcin Baran prosił, by młodzi byli dla swoich rówieśników płonącymi świecami, które będą nas wszystkich prowadziły do Pana Jezusa. - Życzę nam wszystkim, abyśmy uwierzyli w to, że Jezus parzy na nas, dostrzega nas, kiedy może już jesteśmy obumarli, wiedzieli, że Jezus płacze z nami, kiedy coś przeżywamy trudnego, że nigdy nie boi się nas dotknąć w jakimkolwiek stanie jest nasza dusza, i abyśmy uwierzyli, że On zawsze da nam nowe życie - dodał.

Spotkanie młodzieży diecezji tarnowskiej Synaj było transmitowane także na naszej stronie. Jego zapis możesz obejrzeć tutaj: