Nasza zabytkowa świątynia (tak jak każdy kościół katolicki) jest niezwykła, gdyż mieszka w niej Bóg, a te drewniane ściany, nadgryzione przez czas, kryją w sobie bogactwo historii. Od wieków bowiem słychać w nich dźwięki muzyki, pięknie wydobyte z naszych organów, słychać też wszelkiego rodzaju pieśni i modlitwy. Mogłoby się wydawać, że ten budynek i niewysoki mur oddziela nas od Boga, lecz wcale tak nie jest. Moim zdaniem tworzy on szczególną przestrzeń wewnętrznego spokoju, wyciszenia oraz skupienia. A gdy wejdziemy do środka, usiądziemy w ciszy, to można zatopić się w modlitwie – rozmowie z Bogiem i usłyszeć bicie swego serca.