Arka Pana

Zwykło się przyrównywać Kościół do łodzi, nazywając go metaforycznie "Łodzią Piotrową".

ks. Piotr Jaworski

|

GOSC.PL

dodane 20.11.2017 11:59
0

Obserwacja pracy, jaką wykonywali rybacy po skończonym połowie, stała się także dla Jezusa inspiracją do wymownego przedstawienia przebiegu sądu ostatecznego. Mówił zatem: „Podobne jest Królestwo Niebieskie do sieci zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą ich w piec rozpalony! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów!” (Mt 13,47-52).

Tak będzie „przy końcu świata”, gdy dokona się sąd i ostateczne oddzielenie dobrych od złych. Zanim to jednak nastąpi, Kościół jest „Arką Pana” – wielką łodzią na wzór „Arki Noego” oraz „Łodzi Piotrowej” – płynącą po wzburzonych wodach, na której apostołowie trudzą się zarzucając sieci, by z jak najobfitszym połowem dobić do brzegu wieczności i dokonać przeglądu złowionych ryb. Choć „Łódź Kościoła” narażona jest po drodze na wiele prześladowań i przeciwności, to jednak moce piekielne nie są w stanie jej zwyciężyć, gdyż w jej wnętrzu znajduje się Jezus Chrystus. Pan nie opuszcza swojego Kościoła, nawet gdy czasem zdaje się, że miotana przeciwnościami łódź nabiera wody i bliska jest zatopienia. W śmiertelnym zagrożeniu wspólnota uczniów zwraca się do Niego z wołaniem: „Panie, ratuj, giniemy!” (Mt 8,25). Wołanie to jest aluzją do modlitwy psalmisty: „Ocknij się! Dlaczego śpisz, Panie? Przebudź się!” (Ps 44,24). W wersji Mateusza wołanie uczniów staje się wręcz prośbą o cud, a ich modlitwa: „Panie, ratuj, giniemy!” to późniejsza aklamacja Kościoła: „Kyrie eleison!”. Pan, który ocalił swych uczniów (por. Mt 14,30), jest Tym, który nieustannie ocala swój Kościół (por. Mt 1,21; 18,11; 19,25).

12 / 12
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy