Bp Leszek Leszkiewicz bierzmował młodych w Gromniku i Ciężkowicach.
We wtorek w oktawie Wielkanocy bp Leszek Leszkiewicz bierzmował 72 osoby w kościele pw. NMP Królowej w Gromniku. Do sakramentu bierzmowania przystąpili młodzi z parafii Gromnik i Chojnik.
– Cieszymy się, że przystępujemy do bierzmowania, ponieważ to jest dopełnienie chrztu świętego. Wtedy wiarę wyznali w naszym imieniu rodzice, a teraz możemy to zrobić sami – mówi Nikola. Za swoją patronkę wybrała św. Anastazję. – Ponieważ była bardzo konsekwentną kobietą w wyznawaniu wiary – dodaje.
Marcin podkreśla, że w przygotowaniu do bierzmowania trzeba było wykazać się dyscypliną w praktykowaniu wiary. – Uczęszczaliśmy na katechezę, na spotkania formacyjne w parafii. Poznawaliśmy naszą wiarę – mówi chłopak. Jego patronem będzie św. Łukasz. – Muszę przyznać, że wybrałem go, bo był lekarze, a ja interesuję się medycyną – wyjaśnia bierzmowany.
Z kolei w sanktuarium Pana Jezusa Miłosiernego w Ciężkowicach bierzmowanie z rąk bp. Leszkiewicza przyjęły 142 osoby z miejscowej parafii, a także z Bruśnika, Jastrzębi, Turzy i Zborowic.
– Jaka jest twoja wiara? – pytał młodych bp Leszkiewicz. W homilii przywołał wniosek, jaki nasunął się podczas jednej z konferencji naukowej poświęconej chrześcijańskiej tożsamości Europy.
– Ludzie przestają chodzić do kościoła, porzucają życie sakramentalne, ponieważ nie wierzą. Ludzie nie wierzą, dlatego nie uczestniczą w niedzielnej Eucharystii, nie spowiadają się, nie słuchają słowa Bożego. Dlatego warto pytać o swoją wiarę – mówił do młodych.
Kaznodzieja wskazał, że wiara rodzi się ze spotkania z Chrystusem Zmartwychwstałym.
– Bez tego spotkania nie możemy mówić o wierze, o folklorze religijnym, o pięknych zwyczajach, obrzędach, tradycjach – tak, ale nie o wierze. Czasem spotykamy się z tłumaczeniem, że ktoś wierzy, ponieważ wierzyli jego dziadkowie i rodzice. Nie wystarczy się urodzić się w katolickiej rodzinie, żeby wierzyć. Spotkanie ze Zmartwychwstałym dokonuje się w sercu człowieka przez łaskę Ducha Świętego. A on pragnie, abyście wy, młodzi, byli ludźmi wierzącymi. Musicie mieć jednak pragnienie przyjęcia Boga, spotkania Go. Konieczny jest wasz wysiłek, odwaga i oczekiwanie na przychodzącego Pana – tłumaczył kandydatom do bierzmowania biskup.
Hierarcha podkreślił, że ludzie wierzący zastanawiają się, jaka będzie historia Kościoła w Polsce.
– Pytamy, jaka będzie historia Kościoła w naszej diecezji, w naszych parafiach? O tej historii nie decydują jakieś wspaniałe programy duszpasterskie, struktury działania, lecz ludzkie serca. To, co się będzie działo z Kościołem, zależy od naszego osobistego spotkania z Jezusem i od pójścia za Nim. Zachęcam was, młodzi, abyście szukali Jezusa w codziennej modlitwie. Zacznijcie od jednej minuty, ale z dyscypliną sportowca, czyli codziennie. Zobaczycie, że ta jedna minuta po jakimś czasie przestanie wam wystarczać, żeby posłuchać Jezusa i powiedzieć Mu wszystko to, czym żyjecie. Spotkacie Jezusa w żywym słowie zapisanym w Biblii, spotkacie Go w Eucharystii, w sakramencie pokuty – mówił bp Leszkiewicz.