Grybów jest obok. Potem po dwadzieścia kilka kilometrów do Gorlic, Nowego Sącza i Krynicy-Zdroju. Wygląda na to, że miejscowość jest w środku.
Nauczycielka Irena Sekuła, kąclowianka, dziś mieszkająca we Florynce, przypomina, że Kąclowa była kiedyś pograniczem.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.