Góra Tabor (Łk 9,28-36)

Modlitwa jest czasem przemieniania się każdego z nas. Z tym jednak – podobnie jak z wejściem na górę, wiąże się trud.

Weszli na górę by się modlić

Góra w tradycji Starego Testamentu jest miejscem objawiania się Boga. W Ewangelii zaś św. Łukasza stanowi uprzywilejowane miejsce spotkania Jezusa z Ojcem co dokonuje się na modlitwie. Znamienne jest, iż przekaz o przemienieniu rozpoczyna się wzmianką o wyjściu Jezusa na górę, aby się modlić.

Można powiedzieć, iż Ewangelia według św. Łukasza jest Ewangelią modlitwy. Modlitwa, o której Łukasz tak często wspomina, jest oddechem życia, jest czasem zjednoczenia z Ojcem. Nade wszystko modlitwa jest czasem przemienienia, w którym można oglądać chwałę Jezusa. Autor Trzeciej Ewangelii ukazuje modlitewne życie Mistrza z Nazaretu. Bez mała wszystko w życiu Jezusa dokonuje się na modlitwie i łączy się z modlitwą. I tak chrzest Jezusa i zstąpienie na Niego Ducha Świętego, dokonuje się, gdy Jezus się modlił (Łk 3,21). Pierwsze zapisane przez ewangelistę publiczne wystąpienie Jezusa, ma również miejsce na modlitwie – w synagodze nazaretańskiej (Łk 4,16-30), również pierwszy cud – uzdrowienie opętanego – ma miejsce gdy Jezus przybywa do synagogi w Kafarnaum. A zatem cud ma miejsce gdy Jezus udaje się na modlitwę (Łk 4,31-36). Dokonywane przez Jezusa niezwykłe znaki sprawiały, iż „liczne tłumy zbierały się, aby Go słuchać i uzyskać uzdrowienie z ich niedomagań” (Łk 5,15). Jezus jednak „usuwał się na pustkowie i się modlił” (Łk 5,16). Na całonocnej modlitwie trwa Jezus, nim wybierze swoich uczniów (Łk 6,12). Również „gdy raz się modlił na osobności, a byli z Nim uczniowie” (Łk 9,18) Mistrz pyta swoich uczniów, za kogo Go uważają.

« 5 6 7 8 9 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..