Przed wielkim wymarszem

Przygotowania Izraelitów do wielkiego wymarszu spod Synaju (Lb 1,1-10,10)

„Następnie PAN przemówił do Mojżesza i Aarona: Każdy spośród Izraelitów niech rozbije swój namiot przy znaku swojego rodu, wokół Namiotu Spotkania, w niewielkiej odległości od niego” (Lb 2,1-2)

Postawa posłuszeństwa Bożej woli została także ukazana w tekście zawierającym polecenie, jakie otrzymali od Boga Mojżesz i Aaron odnośnie rozmieszczenia plemion izraelskich w obozie. W centralnym miejscu obozowiska znajdowało się święte mieszkanie, stanowiące znak zamieszkania Boga pośród swojego ludu, co odzwierciedlało najważniejszy temat tradycji kapłańskiej (P), z której właśnie pochodzi tekst dotyczący rozbicia i ustawienia w określonym porządku obozu wokół przenośnej świątyni. Zgodnie z teologią redaktora kapłańskiego Bóg pod Synajem zamieszkał na stałe w sanktuarium pośród swojego ludu. Dokument kapłański (P) stanowi wyznanie wiary w bezwarunkowe oddanie się Boga Izraelowi, gdyż nic nie jest w stanie zniweczyć Bożej miłości do wybranego narodu. Tak więc Bóg, którego nieustanną obecność wyrażało umieszczone w centralnym miejscu obozu święte mieszkanie, pragnie, by dwanaście plemion Izraela obozowało wokół Namiotu Spotkania w określonym porządku. Warto w tym miejscu powiedzieć, że najbliższym sąsiedztwem przenośnej świątyni cieszyli się pochodzący z pokolenia Lewiego kapłani, którzy chronili to niezwykłe mieszkanie od strony wschodniej, czyli od wejścia do Namiotu Spotkania, natomiast reszta lewitów strzegła go z pozostałych stron. W pewnej odległości od świętego mieszkania, z czterech stron rozlokowane były pozostałe pokolenia Izraela, spośród których plemię Judy obozowało także od strony wschodniej, naprzeciw wejścia do Namiotu Spotkania. Uprzywilejowana pozycja kapłanów, potomków Aarona, znajduje swoje uzasadnienie w poświęceniu tych osób wyłącznej służbie Bogu. Pozostali lewici mieli wspierać kapłańską posługę określonymi dokładnie zadaniami, pośród których najważniejszym było przenoszenie, podczas pobytu Izraelitów na pustyni, świętego mieszkania (Lb 4). Mojżesz, posłuszny poleceniom Boga, przydzielił lewitom wozy i pociągowe woły, by ułatwić im transport cięższych elementów konstrukcji Namiotu Spotkania (Lb 7,1-9). Tradycja judaistyczna w ciekawy sposób wyjaśnia, dlaczego taka informacja znalazła się w Torze. Rabini tłumaczą, że lewici wcale nie byli zadowolenie z faktu, że będzie im teraz lżej wypełniać swoje obowiązki, gdyż służba Bogu sprawiała im wielką radość, dlatego też pełnili ją bardzo gorliwie i z pełnym zaangażowaniem.

„W dniu, w którym ustawiono święte mieszkanie, obłok okrył święte mieszkanie, czyli Namiot Świadectwa. Wieczorem obłok był jak ogień i taki pozostawał nad świętym mieszkaniem aż do rana. I tak było stale: w ciągu dnia święte mieszkanie było okryte obłokiem, a w nocy jakby blaskiem ognia. Kiedy obłok podnosił się nad Namiotem, Izraelici ruszali w drogę, a gdzie obłok się zatrzymywał, tam Izraelici rozbijali obóz. (…) Zatrzymywali się na rozkaz PANA i na Jego rozkaz ruszali w drogę. Pełnili więc służbę wiernie, według rozkazu PANA, jak im to przekazywał Mojżesz” (Lb 9,15-17.23)

Przytoczone wersety należą do ostatniego fragmentu (Lb 9,15-10,10) pierwszej części Księgi Liczb (Lb 1,-10,10) i opowiadają o przygotowaniach Izraelitów do wielkiego wymarszu spod Synaju. Pojawia się w nich temat Bożej obecności, odczytywanej przez społeczność Izraela w znakach obłoku i ognia. Istotnym celem tego tekstu jest stwierdzenie, że święte mieszkanie, kryjące w sobie Arkę Przymierza, którą Izraelici traktowali jako tron Boga mieszkającego na ziemi, było nieustannie osłonione: w ciągu dnia przez obłok, a nocą przez ogień (Lb 9,15-16). W ten sposób autor podkreślił opiekuńczą obecność Boga, który jest ze swoim ludem pod Synajem, a także jest gotowy, by wyruszyć z nimi, kiedy tylko opuszczą to miejsce, udając się do Kanaanu. To przygotowanie Boga, by nieustannie być ze swoim ludem w dalszej drodze symbolicznie wyraża przenośna świątynia, zwana także Namiotem Spotkania. Bóg, który tak bardzo pragnie przebywać pośród wybranego narodu oczekuje, że Izrael całkowicie zwróci się ku Niemu, jako lud święty, czyli oddzielony od tego wszystkiego, co w jakikolwiek sposób narusza życiodajną relację z Tym, który podtrzymuje go w istnieniu. To, co pozwala Izraelitom całkowicie skoncentrować się na Bogu wypływa z posłuszeństwa Bożym nakazom. Stąd też niezwykle charakterystyczną cechą pierwszej części Księgi Liczb jest ogromne przywiązywanie wagi do całkowitego podporządkowania się Bożym wymaganiom, jakie zostały przekazane Izraelowi za pośrednictwem Mojżesza. Tematyka posłuszeństwa Bogu, która jest jednym z kluczowych zagadnień teologicznych, umożliwiających zrozumienie Księgi Liczb, przewija się w całej pierwszej części tego pisma, jednak w sposób zwielokrotniony, poprzez powtórzenia, znajduje się w materiale mówiącym już o marszu przez pustynię, co wiązało się z ciągłym rozbijaniem i zwijaniem obozu: „Kiedy obłok podnosił się nad namiotem, Izraelici ruszali w drogę, a gdzie obłok się zatrzymywał, tam Izraelici rozbijali obóz” (Lb 9,17). Społeczność narodu wybranego zmieniała miejsce obozowania tylko na wyraźne polecenie Boga, którą odczytywano w znaku podnoszącego się lub spoczywającego nad przenośną świątynią obłoku. Sformułowanie mówiące o zupełnym podporządkowaniu się woli Boga jest niezwykle ważne dla autora Księgi Liczb, co znalazło wyraz w słowach: „Zatrzymywali się na rozkaz PANA i na Jego rozkaz ruszali w drogę. Pełnili więc służbę wiernie, według rozkazu PANA, jak im to przekazywał Mojżesz” (Lb 9,23). Tradycja rabiniczna nawiązując do rytmu marszu i postojów Izraela zgodnie z poruszeniami obłoku podkreślała postawę posłuszeństwa Bogu, bez względu na to, w jakim miejscu przyszło Izraelitom obozować, jak długo trwał postój, czy też, w jakiej kondycji znajdowali się wędrowcy. Bezwzględne podporządkowanie się Bożym nakazom pomagało zachować ludowi podążającemu w stronę ziemi obiecanej właściwą orientację. To ukierunkowanie nie tylko dotyczyło rozpoznawania prawidłowych szlaków podczas podróży, ale, co ważniejsze, pozwalało odnajdywać właściwy kierunek w życiu, a to jest możliwe tylko wówczas, gdy człowiek z Boga uczyni absolutne centrum swojego życia. Jak już niedługo okaże się na przykładzie Izraela, że brak całkowitego ukierunkowania się na Boga bardzo szybko spowoduje dezorientację we wszystkich wymiarach ludzkiego życia.

 

« 1 2 3 4 »
oceń artykuł Pobieranie..