O czym mówi prolog ewangelii według św. Jana?
Było Słowo
Ewangelista pisze najpierw o tajemniczym pochodzeniu Jezusa, którego już na początku nazywa Logosem („Słowem”) (J 1,1).
Grecki termin logos może oznaczać: słowo; wyraz; przemówienie (mowę); regułę; to, co nadaje sens; wyjaśnienie; wiedzę; mądrość. W tym znaczeniu termin ten niewątpliwie nawiązuje do Starego Testamentu, a zwłaszcza do ksiąg mądrościowych (Iz 55,11; Prz 8,12-9,6; Mdr 8,4; 9,9-10; 18,14-16) – i to w dwojakim sensie. Najpierw oznacza mądrość jako zamiar Boży względem stworzenia, a następnie jego realizację. W odniesieniu do Jezusa oznacza, iż jest On wypełnieniem objawienia, najwyższym Objawicielem, ostatecznym Darem Boga, jedyną możliwą Drogą prowadzącą do zbawienia, Obliczem Boga wśród ludzi („Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu” – J 10,38). Co więcej: Jezus – odwieczne Słowo – był i jest Bogiem. Z tego względu jest jedynym, który może powiedzieć, kim jest Ojciec, a zarazem jest jedyną drogą do Niego.
Pierwsze zdanie Ewangelii wg św. Jana: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo” (J 1,1-2) jest jednym z lepiej rozpoznawalnych wyrażeń biblijnych. Stanowi jakby portal wejściowy do czwartej Ewangelii. Jezus zostaje określony mianem Słowa. Ogólny sens pierwszych dwóch wersetów jest dla nas jasny. Nie podlega wątpliwości. Ewangelista stwierdza ustawiczną, prawdziwą, trwałą, dynamiczną i wewnętrzną relację Słowa do Boga.
Warto zastanowić się nad nazwaniem Jezusa mianem Słowa. Spójrzmy na siebie. Oto mam coś powiedzieć. Najprościej i najjaśniej można to uczynić za pomocą słowa. Słowo bowiem w sposób precyzyjny wyjaśnia, tłumaczy daje poznanie – wiedzę. Używając różnego rodzaju obrazów, używając tylko mimiki, gestów – nawet używając listu – pisma, narażamy się na brak zrozumienia. Możliwa staje się pomyłka – niedomówienie. Żywe słowo, słowo bezpośredniej komunikacji, niesie jasność i klarowność. Zawsze można dopytać, uszczegółowić przekazywaną myśl. Słowo jest też wyraźnym komunikatem, iż mówiący pragnie kogoś o czymś poinformować, pragnie drugiej osobie coś przekazać. Co więcej – wypowiadający do drugiej osoby słowa, chce być zrozumiany – ale i traktuje z szacunkiem drugą osobę. Skoro do niej mówi – to znaczy, że i chce być zrozumiany i wierzy, że jest sens mówić, gdyż ta druga osoba może go zrozumieć. Słowo zatem jest nośnikiem wiedzy, poznania, ale jest także znakiem szacunku dla drugiej osoby, jest znakiem wiary w nią, znakiem zaufania i życzliwości.
(pdf) |