O czym mówi prolog ewangelii według św. Jana?
Moc dla tych, którzy Je przyjęli
Przez akt wiary w Słowo człowiek staje się dzieckiem Boga. Rodzi się on ze Słowa, które go wzbudza do życia i z Nim się jednoczy jako jego pierwiastek ożywczy. W ten sposób człowiek jest w ścisłym znaczeniu zrodzony, a nie tylko stworzony. Do prawdziwego życia zatem nie jest powołany przez siły naturalne (krew), nie jest ukształtowany na mocy zjednoczenia ciał, jego egzystencja nie pochodzi od żadnego autorytetu ludzkiego. Człowiek jest narodzony, gdyż żyje w Słowie.
Ewangelista podkreśla wiarę w Jego imię.
Imię jest przeciwstawieniem nieznanego. Imię pozwala ustalić, kim jest dana osoba. A zatem, jeśli Słowo przyszło pod imieniem, to „swoi” powinni je rozpoznać. Jan jednak podkreśla, iż nie wystarczyło znać imię, nie wystarczyło poznać rolę oznaczonej osoby (iż jest Mesjaszem, Synem Człowieczym), ale należało w Niego uwierzyć. „Swoi Go nie przyjęli”, bo nie uwierzyli w Niego.
Natomiast w tych, którzy je przyjęli, to imię dokonało zmiany egzystencji. „Wierzący w imię Jego” zostali przemienieni. W miejsce bycia narodzonymi z ciała i krwi zostali zrodzeni z Boga, a w miejsce praw otrzymanych od autorytetu ludzkiego (wola męża), otrzymali prawa od samego Boga. Wiara w imię Jezusa sprawiła w tych ludziach niezwykłe rzeczy – sprawiła w nich narodzenie się z Boga.
(pdf) |