Choć Boże Narodzenie już za nami, trwa nadal adwent przed ostatecznym przyjściem Chrystusa.
W dwunastym rozdziale Ewangelii wg św. Łukasza czytamy: „Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie! A wy bądźcie podobni do ludzi, oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie. A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie»” (Łk 12,35-40).
Fragment zachęcający do czujności – do oczekiwania na powrót Pana, znajduje się tylko w Ewangelii wg św. Łukasza. Wydaje się, iż jest to fragment bardzo starej tradycji sięgającej swoimi korzeniami Kościoła pierwotnego. Jezus opowiada swoim uczniom przypowieść – opowiadanie, którego celem jest przekazanie niezwykle ważnego pouczenia: bądźcie gotowi na przyjście Syna Człowieczego[3].
Pamiętać trzeba, iż Jezus w swoim nauczaniu bardzo często posługiwał się przypowieściami, opowiadaniami mądrościowymi. Poprzez opowiadane historie pobudzał słuchaczy do myślenia, do zastanowienia się nad swoim postępowaniem, nad wiarą.