Apostoł narodów jest coraz bliżej palmy męczeństwa.
A więc Paweł już wcześniej wie, że będzie w Jerozolimie aresztowany?
Tak. To jest zresztą bardzo niezwykły wątek w historii Pawła w Dziejach Apostolskich. Właśnie na końcu trzeciej podróży misyjnej widzimy Pawła, który jest przekonany, że jego praca apostolska - przynajmniej w takiej formie jak dotychczas - dobiega końca. Mówi, że Bóg przez Ducha Świętego daje mu poznanie, że w Jerozolimie czeka go cierpienie. Z jednej strony, nie wie on dokładnie co to będzie. Mówi "nie wiem co mnie tam spotka" (Dz 20,22), z drugiej strony, precyzuje, że chodzi o więzy i utrapienie (por. Dz 20,23). Efezjanom przy pożegnaniu mówi wprost, że "już nigdy go nie zobaczą" (Dz 20,38), co wywołało ich wielki płacz. Bez wątpienia Bóg dał Pawłowi poznać, że ma wobec niego swoje plany.
Jak Paweł nabrał tego przekonania? Czy dokonało się to przez jakieś wewnętrzne poznanie, oświecenie?
Nie wiemy dokładnie co miał Paweł na myśli, gdy mówi, że Duch Święty zapewnia go o tym w każdym mieście, ale był to z pewnością jakiś rodzaj wewnętrznego poznania, przekonania, do którego doprowadził go Duch Święty. Bóg dal mu jednak również mocny znak zewnętrzny. Czytamy w 21 rozdziale Dz, że gdy Paweł wędrował do Jerozolimy zatrzymał się na dłużej w domu Filipa Ewangelisty. To ten sam Filip, którego poznaliśmy już w 8 rozdziale Dz gdy działał w Samarii i ewangelizował dworzanina królowej etiopskiej. Gdy Paweł u niego przebywał z Judei przyszedł niejaki Agabos, który był prorokiem i przepowiedział uwięzienie Pawła. Tak o tym czytamy w Dz 21,10-11: "Kiedyśmy tam przez dłuższy czas mieszkali, przyszedł z Judei pewien prorok, imieniem Agabos. Przybył do nas, wziął pas Pawła, związał sobie ręce i nogi i powiedział: «To mówi Duch Święty: Tak Żydzi zwiążą w Jerozolimie męża, do którego należy ten pas, i wydadzą w ręce pogan»". Agabos mówi więc to co wcześniej wyraził Paweł, gdy wspominał o więzach, a więc uwiezieniu. Prorok jednak uściśla, że zwiążą Pawła Żydzi i wydadzą go w ręce pogan.