Modlitwa jest czasem przemieniania się każdego z nas. Z tym jednak – podobnie jak z wejściem na górę, wiąże się trud.
Jego odejście
Autor Trzeciej Ewangelii jako jedyny przedstawia treść rozmowy mężów Bożych z Jezusem: „mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie” (Łk 9,31). Słysząc o odejściu Jezusa nasze myśli biegną ku śmierci Chrystusa, która miała dokonać się w Jerozolimie. Takie znaczenie ma greckie wyrażenie eksodos (odejście) w 2 P 1,15, gdy Piotr zapowiada swoje bliskie odejście ze świata i pisze, by adresaci pamiętali o nim po jego odejściu (gr. eksodos; por. Mdr 3,2-3). W Mdr 7,6 autor natchniony używa rzeczownika eisodos na określenie narodzin, czyli wejścia na świat, oraz rzeczownika eksodos na określenie śmierci, czyli zejścia z tego świata. A zatem można uznać, iż Jezus rozmawia z mężami Bożymi o Jego śmierci. Miała ona dokonać się, jak to wcześniej Chrystus zapowiedział, w Jerozolimie (zob. Łk 9,22).
Ale św. Łukasz pisząc o „odejściu” (gr. eksodos), nawiązuje także do innego wyjścia. Osoba Mojżesza rozmawiającego z Jezusem przypomina nam bowiem historię wyjścia (gr. eksodos) z niewoli egipskiej (zob. Wj 19,1; Ps 104,38 LXX). W tym świetle śmierć Jezusa nabiera charakteru zbawczego, wyzwalającego. Eksodos Jezusa oznaczający zakończenie publicznej działalności na ziemi, dokona się przez mękę, śmierć, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie. Podobnie jak pascha dla Izraela zniewolonego w Egipcie była początkiem wyzwolenia oraz wędrówki do Ziemi Obiecanej, tak odejście Jezusa, dokonane w Jeruzalem, jest nowym wyjściem i początkiem nowej, wewnętrznej wolności od grzechu oraz duchowej wędrówki do nowej Ziemi Obiecanej. W ten sposób śmierć Jezusa ukazana zostaje i wyjaśniona jako nowa Pascha.
(pdf) |