Historia Zacheusza

Prawdziwe i wytrwałe poszukiwanie spotkania z Bogiem zawsze prowadzi do spotkania. Trzeba tylko chcieć tego spotkania. Co uczynić, by się modlić.

Świadectwo Zacheusza

Trudno rzecz jasna jest dziś znaleźć źródło z którego korzystał Autor Trzeciej Ewangelii. Nie wiemy kto przekazał mu opowiadanie o wydarzeniach, które miały miejsce w Jerychu. Być może jednak zasadnym wydaje się być, iż to sam celnik Zacheusz wszystko opowiedział – świadczył o tym, czego Jezus dokonał w jego życiu.

Jakże trudno jest dziś być świadkiem. Nie tylko we wspólnocie tu – w Kościele. Ale świadkiem w zwykłej codzienności. Świadkiem w pracy, w szkole, w domu. Świadkiem – czyli człowiekiem mówiącym swoim życiem, że  wierzy w Chrystusa. To niezwykłe, że tak trudno jest dziś nam mówić o sprawach wiary. Potrafimy mówić na różne tematy. Ale o wierze, o tajemnicy Chrystusa – tak trudno mówić…

Dorobić się – za wszelką cenę

Celnicy, współpracownicy rzymscy, poborcy... wszyscy oni za wszelką cenę chcieli mieć. Nieprawość, niegodziwość, kradzież, nieprawda, każdy sposób był dobry, byle osiągnąć cel – byle być bogatym. Zacheusz – zwierzchnik – arcycelnik, można powiedzieć, że był arcygrzesznikiem, był arcybogatym. Czy i ja czasami nie jestem jak owi celnicy – grzesznicy, którzy za wszelką cenę chcieli dojść do posiadania? Pożądamy stanowisk, zaszczytów, dóbr, majątku. Tak wielu rzeczy i spraw pożądam. Czy zdobywam to wszystko uczciwą drogą?

« 19 20 21 22 23 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..