Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Uratowani w Niedzielę Świętej Rodziny

O sile modlitwy, 15 tysiącach wpisów internetowych i Sycharze z Elżbietą i Piotrem rozmawia ks. Zbigniew Wielgosz.

Potrzebna jest wiara, żeby skorzystać z pomocy Sycharu?

Elżbieta: A z czego mamy czerpać cierpliwość i nadzieję w małżeństwie? Z wiary, ze źródła miłości, którym jest Bóg. Bez Niego nie ma oparcia.

Piotr: Ja byłem osobą niewierzącą. I Komunię miałem w wieku 20 lat. Nie wszedłem do wspólnoty Sychar, ale towarzyszę mojej żonie i ludziom, którym ona pomaga. Wziąłem udział w rekolekcjach dla wspólnoty, które bardzo mi się spodobały. Poznałem ludzi, którzy mówią innym językiem, bez agresji, przekleństw. Dzięki nim jestem bliżej wiary, niż wcześniej.

Każde małżeństwo sakramentalne jest do uratowania?

Elżbieta: Każde. Sakrament małżeństwa ma moc. Ja mocno wierzę, że zostaliśmy przez Boga mocno związani ze sobą, że nie da się tego rozdzielić. Bóg nigdy nie odmówi swojej łaski małżonkom, z którymi sam się jakoś związał.

Piotr: Moja żona powiedziała mi, że jak chcę coś zmienić w swoim życiu, pracę na przykład, to po prostu zacznij się modlić. Żeby ratować swoje małżeństwo, nie można odwracać się do Boga plecami.

Od listopada ognisko Wspólnoty Trudnych Małżeństw Sychar działa w Tarnowie przy parafii bł. Karoliny. Spotkania odbywają się w w czwarty piątek miesiąca w sali na plebani. 

« 1 2 3 »

Zapisane na później

Pobieranie listy