Stawiają w kościele duży ekran. Film „Ja Jestem” jest o cudzie eucharystycznym. Zaraz po nim zaczyna się adoracja Najświętszego Sakramentu. Ludzie często są głęboko poruszeni.
Tak wyglądają ostatnie spotkania w ramach Filmowego Ruchu Ewangelizacyjnego. W Tarnowie, we wspólnocie Dobrego Pasterza gościł jego twórca Benon Wylegała. – Dziś trzeba przemawiać do ludzi obrazami. Pan Jezus czynił to za pomocą przypowieści. Filmy są współczesną przypowieścią – tłumaczy. Inaczej jest zobaczyć obraz o cudzie eucharystycznym w telewizji czy kinie, a inaczej przeżyć go w świątyni i od opowieści o Chrystusie obecnym rzeczywiście w chlebie przejść do adoracji. Teresa Tracz z Tarnowa pamięta, że parę lat temu w kościele wyświetlono „Pasję” Gibsona.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.