Niezwykła jest postawa Jezusa. W całym procesie jest On pełen godności. Jest spokojny, można by rzec: emanuje od niego prawdziwa, spokojna Miłość.
Poniższa lectio divina jest propozycją medytacji przekazu J 19,1-12, kreślącej proces Jezusa – który jest ukazany przez autora czwartej ewangelii jako prawdziwy Król.
Modlitwa na początek
Duchu Święty, Boski Duchu światła i miłości, Tobie poświęcam mój rozum, serce, wolę i całą moją istotę, teraz i na zawsze. Spraw, aby mój rozum był zawsze posłuszny Twoim natchnieniom i by odkrywał Twoją obecność w Kościele, który Ty nieomylnie prowadzisz. Niech moje serce zawsze płonie miłością Boga i bliźniego, a moja wola niech będzie zgodna z wolą Bożą, aby całe moje życie mogło stać się wiernym naśladowaniem życia i cnót naszego Pana i Zbawcy Jezusa Chrystusa, któremu niech będzie cześć i chwała wraz z Ojcem i Tobą na wieki. Amen.
I. Lectio – czytanie i zrozumienie Pisma
Po modlitwie i przyzwaniu Ducha Świętego przeczytajmy tekst, aby jak najlepiej go poznać i zrozumieć. Czytamy i poznajemy tekst.
Prefekci Judei – władcy życia i śmierci
Początek obecności namiestników rzymskich w Judei łączy się z zesłaniem syna Heroda Wielkiego Archelaosa do Galii (6 r. po Chr.). Od tego czasu Judea stała się prowincją rzymską (eparcheją). Jednym z jej namiestników – w randze prefekta był Poncjusz Piłat[1]. Mianowany przez cesarza Tyberiusza prefekt często popadał w konflikty z narodem Żydowskim. Józef Flawiusz zapisze, iż na początku swoich rządów Piłat nakazał wnieść sztandary z wizerunkiem cesarza do twierdzy Antonii: „Gdy jego żołnierze przybyli do Jerozolimy, nakazał im przynieść proporce będące symbolem Cezara. Proporce zostały przyniesione pod osłoną nocy, lecz ich obecność została niebawem odkryta. Wielu Żydów przybyło do Cezarei namówić Prokuratora do zniesienia tych symboli. Przez pięć dni Piłat nie chciał ich wysłuchać, lecz już szóstego zasiadł w fotelu sędziego. Gdy Żydzi zebrali się, kazał otoczyć ich kordonem żołnierzy i zagroził śmiercią jeśli nie przestaną go dręczyć swoimi postulatami. Ci rzucili się na ziemię i odsłonili swoje karki mówiąc, że wolą zginąć niż dopuścić do pogwałcenia swoich praw. Piłat, nie chcąc zabijać tak wielu, ustąpił i zdjął proporce”[2]. „Innym razem użył świętego skarbu świątynnego, zwanego Korbanem, aby doprowadzić wodę do Jerozolimy przez akwedukt. Oburzony tłum złorzeczył Piłatowi; lecz ten posłał żołnierzy przebranych za cywilów w motłoch. Na dany sygnał, bunt żydowski został stłumiony kijami”[3]. W kolejnych latach swoich rządów Piłat zapisał się jako krwawy i niegodziwy namiestnik cesarski. Winny był m.in. zamordowania galilejskich pielgrzymów zdążających do Jerozolimy (zob. Łk 13,1), nakazał zabicie Samarytan, którzy chcieli wejść na górę Garizim. Odwołany ze stanowiska prefekta Judei, dotknięty licznymi nieszczęściami, miał popełnić samobójstwo. Liczne legendy i podania ukazują dramatyczne dzieje Piłata. Według jednej z nich[4], po samobójczej śmierci ciało byłego prokuratora zostało wrzucone do Tybru. Jednakże wzburzone wody wyrzuciły jego ciało, aż do Rodanu. Wody zaś Rodanu zaniosły ciało aż do pewnego górskiego stawu, niedaleko Jeziora Genewskiego. W każdy Wielki Piątek ciało Piłata wybudza się z wód tego jeziora i obmywa ręce. Te i podobne legendy pokazują przekonanie o niegodziwości Piłata[5].
(pdf) |