Jezus Królem. Proces przed Piłatem (J 18,28-19,16)

Niezwykła jest postawa Jezusa. W całym procesie jest On pełen godności. Jest spokojny, można by rzec: emanuje od niego prawdziwa, spokojna Miłość.

Według przekazu Józefa Flawiusza pierwszy prefekt Judei – Koponiusz (prefekt w latach 6-9 r.), otrzymał od cesarza Oktawiana Augusta pełnię władzy „do prawa wydawania wyroków śmierci włącznie”[6]. A zatem prefekci rzymscy w Judei mieli taką władzę, jaka przysługiwała cesarzowi w Rzymie. Pod zarządem rzymskim Judea zachowała jednak prawo sądów, które jednak miały współpracować z rzymskim prefektem. Sanhedryn, jako najwyższy sąd w Jerozolimie, miał pewną niezależność. Żydzi mieli prawo sądzić zgodnie ze swymi prawami. Mogli także wydawać wyroki śmierci, jednakże nie mogli ich wykonywać[7]. Często żydowscy kapłani, starsi i uczeni w Piśmie byli pewnego rodzaju ciałem doradczym – pomagali prefektowi w rozpoznaniu spraw i postawieniu oskarżenia. Potrzebni byli oni często Piłatowi, w związku z trudnymi do zrozumienia problemami religijnymi – tak też było podczas procesu Jezusa. Rada ta, jak również przyjaciele i znajomi prefekta, pomagała w przeprowadzeniu procesu sądowego. Można zatem powiedzieć, iż władze rzymskie jak również władze religijne dbały o siebie nawzajem. Motywy religijne mieszały się z politycznymi.

Uprawnienia jednak Żydów miały pewne ograniczenia. Ograniczenia te służyły do podkreślenia władzy prefekta. W sposób szczególny Żydzi byli bezradni gdy proces dotyczył zagrożeniu władzy rzymskiej – szczególnie buntu czy też roszczeń co do władzy rzymskiej[8].

Roszczenia mesjańskie Jezusa oznaczały bunt który musiał być sądzony przez władze rzymskie. Uzurpowanie bowiem sobie tytułu królewskiego było traktowane jako przestępstwo, za które groziła kara śmierci. W wypadku Jezusa Sanhedryn jerozolimski nie miał żadnego innego wyboru, jak tylko przekazanie Go prefektowi Piłatowi. Według Mk 15,2 podstawą skazania Jezusa przez Piłata było wyznanie, że jest On królem.

« 1 2 3 4 5 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..