Obraz Boga, który jest Ojcem pochylającym się z miłością nad swoim ludem, jest wspaniale ukazany w Starym Testamencie.
Kolejnym psalmem, który jest wspaniałą modlitwą ufności, który to tekst odsłania nam również ojcowskie oblicze Boga jest Ps 121.
Na początek przytoczmy go w całości: „Wznoszę swe oczy ku górom:/ Skądże nadejdzie mi pomoc?/ Pomoc mi przyjdzie od Pana,/ co stworzył niebo i ziemię./ On nie pozwoli zachwiać się twej nodze/ ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże./ Oto nie zdrzemnie się/ ani nie zaśnie/ Ten, który czuwa nad Izraelem./ Pan cię strzeże,/ Pan twoim cieniem/ przy twym boku prawym./ Za dnia nie porazi cię słońce/ ni księżyc wśród nocy./ Pan cię uchroni od zła wszelkiego:/ czuwa nad twoim życiem./ Pan będzie strzegł/ twego wyjścia i przyjścia/ teraz i po wszystkie czasy”. Psalm ten, wraz z czternastoma innymi utworami Psałterza, nosi wspólny tytuł „Pieśni stopni”. Chodzi i zbiór pieśni śpiewanych podczas pielgrzymki do świątyni w Jerozolimie, których jednak używano także w innych okolicznościach, a mówią one o radości, spokoju, ufnej wierze tych, którzy zbliżają się do Boga. Także Ps 121 jest przesiąknięty tą atmosferą nadziei i szczerej wiary w Bożą pomoc. Modlitwa zawarta w Ps 121 rozpoczyna się wezwaniem: „wznoszę swe oczy ku górom” (w. 1). Psalmista odnosi się więc do widoku, który może wzbudzać różne wzruszenia i odczucia. Myśl może biegnąć do krajobrazu gór Galilei lub górzystych łańcuchów Samarii i Judei, które pielgrzym musiał pokonywać wspinając się na nie z trudem, cały czas wędrując pod palącym słońcem. Ale myśląc bardziej teologicznie można nawiązać do wyobrażeń wschodnich o świętych górach, miejscu przebywania bóstw: może od nich nadejdzie pomoc? Jednak odpowiedź jest zawarta w wyznaniu wiary, w podstawowym przykazaniu, które przekreśla każdego bożka i wyklucza każde inne zabezpieczenie. Werset 2 precyzuje: „Pomoc mi przyjdzie od Pana, co stworzył niebo i ziemię”. Jednak obraz ten ma jeszcze wyraźniejsze i bezpośrednie odniesienie: psalmista marzy o górach w pełnych tego słowa znaczeniu, o górach Jerozolimy, szczególnie o górze Syjon, na którą góry urwiste patrzą z zazdrością jako na górę, gdzie się spodobało mieszkać samemu Bogu (por. Ps 68,17). „Pan miłuje bramy Syjonu bardziej niż wszystkie namioty Jakuba” (Ps 87,2) czytamy w innym psalmie. Ufność należy więc pokładać jedynie w Panu, który mieszka w świątyni. Wierzyć w Stworzyciela nie oznacza przyjęcia jakiejś nieokreślonej istoty, ale osoby odznaczającej się potęgą, która to jednak Osoba jest bliska i wierna człowiekowi. Po tym wprowadzeniu, w zasadniczej części psalmu 121 czyli w wersetach 3-8, wyróżniają się dwa główne obrazy, które przedstawiają Bożą opiekę, obronę. Jest to najpierw obraz strażnika, a następnie obłoku.