Zawsze trzeba się modlić (Łk 18,1-8)

Czytając Ewangelię wg św. Łukasza można odnieść wrażenie, iż wszystko w niej dokonuje się na modlitwie.

By mnie nie zadręczała

Obowiązkiem sędziego było sprawiedliwie rozstrzygać spory. Winien być bezstronny, winien unikać łapówek i bronić pokrzywdzonych (zob. Pwt 1,17; 23,1-9). Szczególnym zadaniem sędziego była opieka biednych, sierot i wdów, gdyż nie byli się oni w stanie sami obronić (Iz 1,17; Jr 22,3). Jednak mimo tej powinności, sędzia z przypowieści nie chce stanąć po stronie sprawiedliwości i odrzuca sprawę wdowy. Nie szanował on ludzi, zatem nie obchodziły go również prawa wdowy, która nie mogła hojnie wynagrodzić go za poprowadzenie jej sprawy w sądzie.

W końcu jednak sędzia zmienia zdanie. Rozważa on wszystkie wydarzenia w sobie, co może śledzić czytelnik. Widzimy uzasadnienie zmiany jego postawy wobec wdowy. Ewangelista najpierw powtarza ocenę jego nastawienia wobec Boga i ludzi, podaną już wcześniej przez Jezusa w opisie jego osoby (Łk 18,2) która odzwierciedla jego egocentryzm i cynizm. Następnie wyjaśnia, dlaczego mimo wszystko przyjmie sprawę wdowy i weźmie ją w obronę. Motywem jego działania nie jest wrażliwość na sprawiedliwość społeczną, bo takiej nie ma, ale fakt, że wdowa mu się naprzykrza. Przychodziła nieustannie do niego (Łk 18,3). W tekście ewangelii użyta jest forma czasu imperfectum (czas przeszły niedokonany), poprzez który ewangelista podkreśla wielokrotne powtarzanie się czynności. Wdowa nie mając innego wyjścia, by zjednać sobie przychylność sędziego i zmusić go do pomocy, nieustannie przychodzi do sędzi i naprzykrza się mu. To sprawia, że sędzia ma dość. Zdenerwowany i zmęczony jej ciągłym przychodzeniem stwierdza, iż już nie wytrzymuje nerwowo i chce się uwolnić od natrętnej kobiety.

W wypowiedzi sędziego można słyszeć ironię. Sędzia stwierdza, iż uczyni sprawiedliwości, by wdowa nie zadręczała go. W tekście greckim użyty jednak został termin hypopiadzo, które składa się z dwóch członów: hypo – pod i ops – oko. A zatem czasownik ten oznacza dosłownie – podbić komuś oko. Kojarzy się to z walką na pięści. W Liście do Koryntian czasownik ten użyty jest na określenie poskramiania ciała w fizyczny sposób (1Kor 9,27). A zatem mając na względzie owo nieustanne nachodzenia sędziego przez wdowę, jego słowa można przetłumaczyć w sensie przenośnym: „żeby nie zadręczała mnie” czy też „żeby zamęczyła mnie, nie pobiła mnie”.

« 9 10 11 12 13 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..