Zawsze trzeba się modlić (Łk 18,1-8)

Czytając Ewangelię wg św. Łukasza można odnieść wrażenie, iż wszystko w niej dokonuje się na modlitwie.

II. Meditatio – spojrzenie i przemyślenie siebie w świetle słowa Bożego

Medytacja, to czas baczniejszego spojrzenia na siebie. To czas spojrzenia na moje miejsce w poznanej i zgłębionej historii.
Jest to czas ponownego czytania i zastanawiania się, jak to słowo odnosi się do mojego życia. W tej części naszej medytacji będzie więcej ciszy, więcej przyglądania się sobie samemu i swojemu życiu.

- Droga mojego życia – jak postrzegają mnie inni?

- Mój szacunek dla ludzi słabych, ubogich, skrzywdzonych. „Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi” (1 J 4,20).

- Sędzia – niesprawiedliwy i nie bojący się Pana. Ile we mnie jest z tego sędziego? Sędzia pomaga sobie nie wdowie. Patrzy na siebie. A ja dlaczego pomagam innym? Jakim jestem człowiekiem?

- Potrzeba modlitwy: - wytrwałej; - ufnej; - nieustającej (w każdy czas); - modlitwy nie tyle mówienia co obecności.

Św. Augustyn (List 130) zwraca uwagę, że Pan w tej przypowieści uczy nas jak się modlić, a modlitwa ta powinna opierać się na wytrwałości, a nie na wielości słów. Czasami bowiem jest w nas takie przekonanie, że przed Bogiem trzeba wszystko wypowiedzieć. Że, im bardziej długa i obfita w słowa modlitwa, tym większe ma szanse wysłuchania. Tymczasem nie obfitość słów daje skuteczność modlitwie, lecz płynąca z serca wytrwałość.

- Łukasz od Pawła przejął znaczenie modlitwy. Czy ja innych uczę, zachęcam do modlitwy?

« 14 15 16 17 18 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..