Sprawiedliwy Noe zapowiada jedynego sprawiedliwego zbawcę ludzkości - Jezusa Chrystusa.
Można więc powiedzieć, że przykład wiary Noego jest przestrogą przed zdominowaniem ludzkiego życia wyłącznie przez codzienne sprawy?
Jezus Chrystus mówiąc na temat nieznanego dnia swojego powtórnego przyjścia, czyli paruzji posłużył się porównaniem z czasami Noego. W Mateuszowej Ewangelii Jezus naucza, że „z przybyciem Syna Człowieczego będzie podobnie, jak było za dni Noego. W tamtych dniach przed potopem jedli i pili oraz żenili się i były wydawane za mąż aż do dnia, w którym Noe wszedł do arki. I nie spostrzegli się, kiedy przyszedł potop i wszystkich pochłonął. Tak również będzie, gdy przyjdzie Syn Człowieczy” (Mt 24,37-39). Beztroska pokolenia z czasów Noego dobrze obrazuje ludzi, którzy są całkowicie pochłonięci i zainteresowani jedynie codziennymi sprawami, dlatego też pamięć o najważniejszej sprawie życia, jaką jest troska o relację z Bogiem jest dla nich czymś obcym. W tym kontekście Jezus przestrzega, by tak, jak nagły potop, który zaskoczył niefrasobliwie żyjących ludzi, unicestwiając wszystko, nadejście Syna Człowieczego na końcu czasów nie okazało się czymś nieoczekiwanym dla człowieka zapominającego o tym, co najistotniejsze w życiu. Sąd nad grzesznym światem pokolenia Noego, który obrazują wody potopu zapowiada ostateczny sąd Boży nad każdym człowiekiem, dlatego Jezus w cytowanym fragmencie wzywa do bycia gotowym na Jego powtórne przyjście[15].