Dla autora czwartej ewangelii Jezus Chrystus jest ostatnim i definitywnym słowem Boga skierowanym do ludzkości.
Uwaga autora Ewangelii św. Jana, podobnie jak w wypadku innych Ewangelii, skupiona jest na Jezusie i Jego dziele. Uważny czytelnik, zaczynając czytać Ewangelię św. Jana, natychmiast zauważa, że dla jej autora Jezus Chrystus jest objawicielem, ostatnim i definitywnym słowem Boga skierowanym do ludzkości.
Już na początku stwierdza, że Jezus jest Słowem, które „stało się ciałem” (J 1,14), czyli objawiło się. O tym Wcielonym Słowie pisze Ewangelista: „I oglądaliśmy Jego chwałę” (J 1,14). Słowo chwała jest charakterystyczne dla Ewangelii św. Jana i łączy się ściśle z objawieniem. W Piśmie Świętym chwała Boga oznacza istotę Boga, objawiającego się w oślepiającym blasku – jest „odsłoniętą świętością”. Coś podobnego występuje również w czwartej Ewangelii. Przypomnijmy sobie proroka Izajasza, który w świątyni miał wizję świętości Boga i kontemplował chwałę Boga (Iz 6,3; por. J 12,41). W czwartej Ewangelii to Jezus jest „Świętym Boga” (J 6,69). Wcielenie umożliwiło widzenie chwały Słowa, czyli dostrzeżenie, że jest On Bogiem, który się objawia. Autor Ewangelii św. Jana w bardzo różny sposób przedstawia tę prawdę.