Dla św. Jana Jezus jest objawicielem. Prześledźmy to na kilku przykładach zaczerpniętych z jego Ewangelii.
W takim kontekście nie powinno zaskakiwać, że autorzy Starego Testamentu, kiedy zapowiadają czasy mesjańskie, piszą o obfitości wina. Autor Księgi Amosa zapewnia: „Oto nadejdą dni – wyrocznia Pana – gdy będzie postępował żniwiarz [zaraz] za oraczem, a depczący winogrona za siejącym ziarno; z gór moszcz spływać będzie kroplami, a wszystkie pagórki będą w niego opływać” (Am 9,13). Także inni autorzy natchnieni Starego Testamentu stwierdzają, że wyborność i obfitość wina będzie znamieniem czasów mesjańskich. Góry opływać będą winem (Am 9,13-14; Jl 2,23-24; 4,18). Natomiast judaistyczne apokryfy w czasach Jezusa i św. Jana Ewangelisty opisują tę obfitość przy pomocy fantastycznych porównań, np. uważano, że każda winna latorośl będzie miała 1000 gałęzi, każda gałąź 1000 kiści, każda kiść 1000 gron. A z każdego grona będzie można wydobyć ogromną ilość wina.
Nic więc dziwnego, że Jezus dokonał przemiany wody w wino. Można powiedzieć, że do tego zobowiązywały go zapowiedzi mesjańskie Starego Testamentu. Gdyby tego nie dokonał, ktoś mógłby mu zarzucić, że nie jest oczekiwanym Mesjaszem.
W opisie znaku w Kanie wino symbolizuje obfitość łask mesjańskich. Ewangelista wspomina przecież o sześciu stągwiach kamiennych, z „których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary”. Miara zawierała 39,39 litra, czyli było 80-120 litrów w każdej stągwi, a razem około 700 litrów wina. Wszystko wskazuje więc, że chodzi tutaj o aluzję do obfitości wina w czasach mesjańskich jako symbolu radości tych dni.